- Papież Benedykt XVI na Stolicy Piotrowej zasiadał trochę ponad 8 lat, ale wiemy, że te kolejne lata, to była cicha modlitwa za Kościół u boku papieża Franciszka – mówił w wywiadzie biskup Grzegorz Suchodolski. Biskup podkreślił, że właśnie u boku Benedykta XVI dane mu było przeżywać i współorganizować Światowe Dni Młodzieży w Kolonii w 2005 roku, w Sydney 2008 roku oraz w Madrycie w 2011 roku, a także uczestniczyć w spotkaniach Benedykta XVI z młodzieżą na krakowskich Błoniach. - Wtedy mówił nam, że skałą naszego życia ma być Jezus Chrystus (…) Czas mojego posługiwania na ten pontyfikat, to czas rzeczywiście odkrywania tej wartości Chrystusa, który jest skałą dla młodego człowieka. - Mało kto o tym pamięta, ale to że na Światowych Dniach Młodzieży w sobotę wieczorem jest adoracja Najświętszego Sakramentu dla młodych wpatrzonych w monstrancję, to dzieło Benedykta XVI. Po raz pierwszy taka publiczna adoracja przez ponad milionową rzeszę młodych odbyła się na ŚDM w Kolonii i od tamtego momentu już była zawsze – mówił biskup. POSŁUCHAJ
Śp. papieża seniora Benedykta XVI wspominał też na antenie Radia Podlasie, ks. Jacek Świątek, dyrektor I Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. Świętej Rodziny w Siedlcach. Kapłan podkreślił, że emerytowany papież był człowiekiem, który posiadał ogromną erudycję, nie tylko związaną z teologią, ale też z myślą współczesną. - Poruszał ważne rzeczy, ale bardzo prostymi słowami. Tymi słowami potrafił docierać do ludzi (..) Ciągle był w centrum całego wiru teologicznego, który powstał w okolicach Vaticanum Secundum. Był człowiekiem, który z jednej strony pokazywał konieczność podjęcia reform Kościoła, ale z drugiej wskazywał na tzw. hermeneutykę ciągłości, że Kościół nie jest nasz, że Kościół jest nam dany i musimy go przyjąć przede wszystkim w depozycie prawdy, która jest – mówił ks. Jacek Świątek. POSŁUCHAJDW





























Listopad 2025
