Z wykształcenia jest historykiem, a jako pisarz zaczynał na łamach „Nowej Fantastyki”. Siedleckim czytelnikom opowiadał, że w latach 90. trudno się było przebić z powieściami stricte historycznymi, bo czytelnicy i wydawcy preferowali importowane fantasy. Jak sam przyznaje, drogę przetarł mu Andrzej Sapkowski swoim cyklem husyckim. A potem już sam przekonał do siebie publiczność kolejnymi książkami osadzonymi w realiach dawnej Polski, przede wszystkim tej sarmackiej. Ma ich na koncie już kilkadziesiąt, przy czym nie ogranicza się do XVII wieku. Sięga również do średniowiecza oraz do II wojny światowej. Oprócz książek tworzy również scenariusze gier, próbuje też sił w branży filmowej. Na czwartkowym spotkaniu, 9 lutego w Muzeum Regionalnym zaprezentował fragment filmu „Diabeł łańcucki”, który ma mieć wersję pełnometrażową i serialową.
Jacek Komuda pisząc swoje książki bazuje nie tylko na źródłach pisanych. Wiele historycznych miejsc obejrzał osobiście z perspektywy końskiego siodła. Działając w grupach rekonstrukcyjnych posiadł też pokaźną wiedzę o dawnej sztuce wojennej. Z siedleckimi czytelnikami dyskutował zarówno o XVII-wiecznej husarii, jak i kawalerii II RP. W swoich regularnie publikowanych artykułach historycznych chętnie ukazuje też smaczki obyczajowe, a nawet kryminalne. Chętnie porównuje Kresy dawnej Rzeczypospolitej do późniejszego o dwieście lat amerykańskiego Dzikiego Zachodu. W jednym i drugim widzi materiał do opowiadania wciągających historii.
Rozmowę z Jackiem Komudą wyemitujemy na antenie Katolickiego Radia Podlasie w sobotę, 11 lutego w magazynie „Kultura na fali”.
ZDJĘCIA
AB/MR