O tym, że Artur Andrus ma rzesze wielbicieli w Siedlcach, świadczy wypełniona po brzegi widownia i długa kolejka fanów, którzy po spotkaniu cierpliwie czekali, żeby zdobyć autograf na książkach czy płytach. Podczas spotkania zorganizowanego w konwencji wywiadu, Artur Andrus w głównej mierze opowiadał o tym co go inspiruje do tworzenia tekstów piosenek czy wierszy, skąd czerpie tematy do książek, ale też co go śmieszy, czy pozytywnie nastraja. Wspomniał o dzieciństwie, młodości, długich podróżach, pracy w radiu, koncertach, pracy konferansjera, nieznajomości języków obcych i jak sobie z tym radzi. Mówił też o przyjaźni z Marią Czubaszek i Wojciechem Karolakiem oraz o znajomości z aktorką kabaretową Joanną Kołaczkowska i pracy na planie kultowego programu "Spadkobiercy".
Nie zabrakło anegdot i historii z podróży, występów, spotkań z fanami i pracy w radiu. - Miłe, napawające optymizmem spotkanie, aż żal że nie trwało dłużej - takie opinie można było usłyszeć w foyer po zakończeniu tego wyjątkowego wywiadu.
Po spotkaniu w foyer CKiS do nabycia były: "Antylopa z Podbeskidzia" i "A koń w galopie nie śpiewa" - ostatnie publikacje, których autorem lub współautorem jest Artur Andrus, i który podpisywał swoje książki. 
ZOBACZ ZDJĘCIA
Więcej zdjęć jest na profilu facebook'owym Miejskiej Biblioteki Publicznej w Siedlcach
"Antylopa z Podbeskidzia" to zbiór tychże ballad opatrzonych komentarzami, anegdotami dotyczącymi ich powstawania i licznymi wspomnieniami autora. Dodatkowym atutem książki są satyryczne rysunki Daniela de Latoura. Całość została pięknie wydana nakładem Naszej Księgarni.Skąd brać inspirację do ballad? A no najlepiej z gazet. Ze swoich występów w rozmaitych zakątkach Polski Artur Andrus przywozi nie tylko wspomnienia, ale i lokalną prasę. Gazety te skrzętnie składa w specjalnym, czarnym pudełku. Zbiór ten to prawdziwa skarbnica absurdów i humoru codzienności, które Artur Andrus wydobywa na światło dzienne, ubiera w rymy i melodię, by w końcu wykonać gotową balladę w jakimś domu kultury albo lokalu na tej czy tamtej prowincji. Każda z tych pieśni wykonywana była zazwyczaj tylko raz. Jedynie nieliczne zostały nagrane i na przykład umieszczone na stronie internetowej instytucji, w której występ się odbywał. Za szczęściarzy więc mogą uważać się ci, którzy występ oglądali na żywo.
"A koń w galopie nie śpiewa" to książka, skonstruowana przez dwóch autorów: Artura Andrusa oraz Wojciecha Zimińskiego. Powieść, z założenia kryminał, nie jest jednak tym, do czego przyzwyczaili czytelników inni pisarze. Jej główny bohater, Kazimierz Kortuń, to botanik, który przypadkiem wikła się w sprawę niewyjaśnionego morderstwa. Mężczyzna ma zamiar w pojedynkę rozwiązać zagadkę tajemniczej zbrodni.Autorzy postanowili pisać naprzemiennie rozdziały, by następnie sprawdzić, jak będzie wyglądała skonstruowana w ten sposób powieść. Cała zabawa natomiast miała polegać na tym, że piszący konkretną część kończył ją w taki sposób, by ten drugi miał spory problem z wymyśleniem rozwoju zdarzeń, które miałyby jakieś logiczne wytłumaczenie. Tak samo nieokreślone i płynne okazały się cechy głównej postaci, zmieniające się, a czasem także powstające wraz z rozwojem fabuły. Efekty tego niełatwego do wykonania, wspólnego projektu, jako pierwsi mogli poznać słuchacze Radia Nowy Świat, gdzie powieść, czytaną przez Jerzego Stuhra, emitowano w odcinkach.
Artur Andrus to urodzony 27 grudnia 1971 roku w Lesku polski dziennikarz oraz prezenter telewizyjny i radiowy. Pracuje też jako aktor, poeta, pisarz, autor tekstów piosenek, wokalista oraz artysta kabaretowy.Nazwisko Artura Andrusa doskonale znane jest wielbicielom polskiego kabaretu, jak i słuchaczom radiowej "Trójki". W stacji tej pracował w latach 1994-2017. Prowadził tam między innymi popularny program satyryczny "Powtórka z rozrywki". Od 2005 roku jest gościem "Szkład kontaktowego" na antenie TVN24, natomiast w roku 2018 rozpoczął współpracę z RMF Classic. Poeta, autor tekstów, konferansjer, zagrał Jonathana Owensa w serialu kabaretowym "Spadkobiercy". W 2010 roku zdobył tytuł Mistrza Mowy Polskiej. Jako piosenkarz nagrał już kilka płyt. Były to m.in. "Myśliwiecka", "Cyniczne córy Zurychu" i "Sokratesa 18".
Artur Andrus ma też w swoim dorobku kilka książek: "Popisuchy", "Każdy szczyt ma swój Czubaszek" (z Marią Czubaszek), "Boks na ptaku, czyli każdy szczyt ma swój Czubaszek i Karolak", "Blog osławiony między niewiastami" i "Vietato fumare, czyli reszta z bloga i coś jeszcze". Napisał też zbiór baśni "Bzdurki, czyli bajki dla dzieci(i)innych".
zdjęcia: Jarosław Kurzawa, Adam Krasuski, Miejska Biblioteka Publiczna w Siedlcach
EŁ





























Listopad 2025
