

Dzieło misjonarzy m. in.: z diecezji siedleckiej, posługujących w różnych częściach świata można będzie wesprzeć już w najbliższą niedzielę w naszych parafiach ofiarowując 1 grosz za każdy bezpiecznie przejechany kilometr.


----------------------------
Dzięki pozyskanym środkom ks. Tomasz Denicki zakupił używany samochód Toyota Voxy dla parafii w Savanna la Mar w diecezji Montego Bay na Jamajce. W parafii w której obecnie kapłan posługuje, był szesnastoletni samochód Toyota Noah, który ciągle się psuł. Słaba kondycja auta generowała ciągłe wydatki na naprawy. Oprócz tego, nowszy, sprawny samochód był bardzo potrzeby w duszpasterskiej i socjalnej pracy. "Parafia wydaje obiady ludziom potrzebującym. Rozwożone są do miejsc gdzie jest najwięcej bezdomnych, chorych ludzi bez opieki. Te miejsca nazywamy „getto” lub „slamsy”. Są to miejsca niebezpieczne, gdzie oprócz biedy szerzy się przestępczość. W tym dziele sprawny samochód jest gwarancją bezpieczeństwa duszpasterzy. Łatwo sobie wyobrazić nerwową sytuację, gdy nasz samochód jest popsuty pośrodku „slamsów” a my musimy czekać kilka godzin, aż ktoś przyjedzie i nam pomoże" - opisuje ks. Tomasz.
Do parafii należy jeszcze jeden kościół w Grange Hill i jedna kaplica dojazdowa w KingsVally. Są to miejscowości oddalone o pół godziny drogi jazdy samochodem od Savanna la Mar. To część Jamajki bardzo biedna, położona daleko od miejsc turystycznych, w samym środku wyspy. "Nasi parafianie mieszkają w znacznej odległości od kościoła. Chcąc ułatwić im przybycie do kościoła i powrót do domu wynajmujemy busa, który przywozi i odwozi ludzi z dwóch wiosek. Natomiast z kolejnych wiosek ludzie przyjeżdżają sami do kościoła, a po Mszy Św. odwożę ich do domów. Stąd posiadanie tego typu samochodu, (Van), było nam bardzo przydatne" - dodaje ks. Denicki.
Toyota Voxy jest nowszym modelem Toyoty Noah. Zakup sześcioletniego samochodu, był możliwy dzięki środkom pozyskanym ze sprzedaży starego oraz z funduszy przekazanych z Miva Polska i Biskupa Siedleckiego.
Słowa podziękowania, ks. Tomasz Denicki zamieścił również w mediach społecznościowych.
EŁ/DW