Stan Karola po wypadku był określany jako ciężki. - Syn doznał urazu kręgosłupa, płuc i głowy. Mimo rozległych obrażeń nie został jednak zakwalifikowany do operacji. Organizm Karola nie poddał się jednak i podjął walkę, która po czasie zaczęła przynosić dobre rezultaty. Syn nie potrzebował już pomocy respiratora przy oddychaniu, choć jego stan wciąż był ciężki. Komunikował się z nami za pomocą gestów - wspominają rodzice.
Zaledwie rok temu Karol ukończył studia z bardzo dobrym wynikiem, wkraczał w prawdziwe dorosłe życie. Jak każdy marzył o tym, by spełnić swoje marzenia. Chciał znaleźć pracę, dzięki której będzie miał stabilne wynagrodzenie, która pozwoli mu się rozwijać, a w przyszłości założyć własną firmę. Jego największym pragnieniem było założenie rodziny i stworzenie szczęśliwego domu.
Tutaj można wesprzeć zbiórkę na rzecz Karola >> https://www.siepomaga.pl/karol-kosyl
Na Facebooku powstała grupa, gdzie prowadzone są licytacje >> https://www.facebook.com/groups/licytacjedlakarolakosyl
Rodzina dziękuje za wszelką okazaną pomoc i prosi także o modlitwę w intencji pana Karola.

[MSz]