Kiedy zabrzmiały pierwsze akordy z filmu „Madagaskar”, a na wielkim ekranie umieszczonym za orkiestrą pojawiły się kadry z tej produkcji, całą mną zawładnęła muzyka. Zakradła się w każdy, nawet najmniejszy, zakamarek mojego serca, z oczu zaś wycisnęła łzy wzruszenia.
Kiedy tak brzmiała cudowna muzyka
Dziewiczy rejs widziałam „Titanica”,
Miłość co kwitła w nadziei, jak w kwiatach,
Śmierć w oceanie.., wspomnienia po latach.
Donośne dźwięki niosły mnie „na niby”
W świat baśni, tam, gdzie piękne Karaiby,
Sekret odkryty w poświacie księżyca,
Piraci, klątwa, wielka tajemnica.
Była muzyka z „Ziemi Obiecanej”,
Widziałam wtedy taniec, piękny taniec
I drżała we mnie każda cząstka, która
Słyszała dźwięki z produkcji „Dracula”.
Było tak pięknie…Czy piękniej być może
Gdy „Hallelujah” chwaliło Cię - Boże,
Gdy cała sala muzyką się stała,
A za oknami w ciszy noc… słuchała.
Kiedy wracałam po koncercie do domu, otaczający mnie świat był piękną muzyką.
Następnego dnia trudno było powrócić do rzeczywistości.




Agnieszka Kowalczyk
MR