Zanim jarmark, wrzawa i zabawa rozpoczęły się na dobre, oficjalnego otwarcia dokonali gospodarze wydarzenia – wicemarszałek województwa mazowieckiego Janina Ewa Orzełowska, burmistrz Garwolina Marzena Świeczak, wiceprzewodniczący miejskiej rady Andrzej Ostolski oraz dyrektor Centrum Sportu i Kultury w Garwolinie Jarosław Kargol.
Co w tym roku czekało na odwiedzających jedną z najstarszych ulic w mieście? Na scenie, ale także poza sceną, dużo muzyki, którą w tym roku serwowali: Warszawska Ferajna, Kapela Niwińskich, zespół „Chwilo trwaj” i Klub Seniora w Garwolinie oraz Tadeusz Talarek. Ze sceny popłynęły także historie i anegdoty przypomniane przez Tadeusza Zalewskiego, który przepytał publiczność z wiedzy o Garwolinie.
Wzdłuż ulicy Senatorskiej co krok, to atrakcja. Swoje stoiska przygotowało I Liceum Ogólnokształcące im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, Zespół Szkół nr 1 im. Bohaterów Westerplatte w Garwolinie oraz wielu lokalnych pasjonatów i kolekcjonerów. Na odwiedzających czekało ponad 30 stoisk z rękodziełem do nabycia – była to między innymi biżuteria, mydła, świece, torby, maskotki szydełkowe, drewniane rzeźby, ceramika.
Szeroko otwarte drzwi dla odwiedzających miało garwolińskie minimuzeum. Senatorska 39 przyjmowała tych, którzy chcieli zobaczyć kawałek historii i o niej porozmawiać. Przed siedzibą muzeum można było także podziwiać zdjęcia dawnego Garwolina.
Na Festiwalu Kultury i Tradycji Garwolina nie mogło zabraknąć także rosołu. Do rąk festiwalowiczów trafiło ponad 700 porcji. O pokarm dla duszy i ciała zadbał także Klub Seniora, który na swoim stoisku nie tylko prowadził warsztaty robienia na drutach, grał i śpiewał, ale także częstował naleśnikami.
Było też sporo atrakcji dla najmłodszych – kolorowanki i balony na stoisku Urzędu Miasta w Garwolinie, warsztaty plastyczne z tworzenia koników i pokaz garncarstwa od Centrum Sportu i Kultury w Garwolinie. W namiocie CSiK młodzież i dorośli z Teatru Rękawiczka i Teatru O!Mamy, a także seniorzy, czytali dzieciom wiersze i opowiadania Wandy Chotomskiej. Kto odważny, mógł wsiąść na konia, którego przyprowadziło Stowarzyszenie Kawaleryjskie im. I Pułku Strzelców Konnych w Garwolinie.
Białoszewski też tu był!
„Miron na Senatorskiej” – to hasło tegorocznego festiwalu. W 100. rocznicę urodzin Mirona Białoszewskiego wspominano pisarza związanego z Garwolinem przez swoją matkę, która przeprowadziła się tutaj pod koniec lat 40. ubiegłego stulecia. Miron do Garwolina przyjeżdżał i często o nim pisał. W tym roku na Senatorskiej można było usłyszeć jego głos z oryginalnych nagrań, na których sam autor czyta swoje dzieła. Można było także odbyć wycieczkę po Garwolinie jego śladami. W rolę przewodnika wcielił się Sławomir Michalik, a środkiem transportu był zabytkowy VW „Ogórek”. O tym, jaką rolę w twórczości Mirona Białoszewskiego odegrał Garwolin można było się przekonać, oglądając wystawę plenerową z fragmentami jego wierszy i prozy, a w jednej z bram można było obejrzeć film nakręcony w 2007 roku z udziałem młodzieży z garwolińskiego teatru i wypowiedziami krewnych Mirona.
100. rocznica urodzin Białoszewskiego będzie w Garwolinie obchodzona wyjątkowo. Już wkrótce Centrum Sportu i Kultury rozpocznie realizację projektu „Mironowi na urodziny”.
Organizatorami Festiwalu Kultury i Tradycji Garwolina byli Centrum Sportu i Kultury w Garwolinie oraz Miasto Garwolin. Partnerem wydarzenia był Samorząd Województwa Mazowieckiego.
ZOBACZ ZDJĘCIA
.jpg)
.jpg)
inf. pras
WJ/Garwolin/DW