– Z jednej strony za plony ziemi, za ten wielki dar Pana Boga, którym jest ziemia, nasza matka, która nas karmi, ale z drugiej strony także za wielki wysiłek ludzi, którzy z miłości albo z miłością to ziemi, potrafią spowodować, że ona rodzi - artykułował. Mówił też ks. proboszcz o pracy, zgodzie, miłości i podziękowaniach za pracę rolnika i wszystkich ludzi, którzy na ziemi pracują.
– Borowie zmienia się w niesamowitym tempie, to jest coś niesamowitego. Ja myślę, że to co się dzieje, to zasługa pana wójta, całego zespołu, który pracuje w Urzędzie Gminy, to zasługa wielu ludzi. Jeżeli to zauważamy, podejdźmy i powiedzmy: dziękuję, powiedzmy „tak dalej”- kontynuował mówca.
Warto w tych ramach popatrzeć chociażby na to, co zrobiono w ostatnim czasie w gminie, która zmienia się z roku na rok. To między innymi pozyskiwanie przez samorząd gminy środków unijnych na inwestycje poprawiające byt mieszkańcom. – Nasza mała gmina, typowo rolnicza, bez przemysłu i bez większych dochodów podatkowych, licząca nieco ponad 5 tys. mieszkańców, dzięki pozyskaniu wielu milionów złotych, może sobie pozwolić na realizację wielu zadań, które są niezmiernie potrzebne naszym mieszkańcom - powiedział wójt.
Wśród zrealizowanych i realizowanych inwestycji Wiesław Gąska wymienił kilometry dróg o nawierzchni asfaltowej, rozbudowę szkoły w Głoskowie, kolejne etapy kanalizacji sanitarnej o dł. ok. 50 km, kapitalne remonty dawnych zlewni mleka, które pełnić będą role świetlic wiejskich i wiele, wiele innych.
Przeobrażenia gminy zauważyli również w swoich przemówieniach poseł Grzegorz Woźniak, dyrektor delegatury Urzędu Marszałkowskiego w Siedlcach Dariusz Napiórkowski, radni sejmiku Marian Piłka i Krzysztof Żochowski, a także wicemarszałek Senatu Maria Koc w skierowanym do samorządu liście, który odczytał jej doradca Michał Jaworski oraz inni uczestnicy święta trudu gospodarzy z gminy Borowie. Potem na estradzie ze swoim programem wystąpiły rodzime śpiewacze zespoły ludowe, „Jagódki” ze Żdżar. W trochę wilgotnej, a nawet deszczowej atmosferze występowała góralska „Kapela spod Diablaka. Na zakończenie była zabawa z zespołem „Blues”.
Oprawę muzyczną dożynek zapewniła orkiestra dęta z Borowia i odnosząca coraz większe sukcesy kapela „Bocianisko”. Starostami tegorocznych dożynek gminy Borowie byli Magdalena i Grzegorz Kaczmarczykowie z Jaźwin.
Relacja Waldemara Jaronia:
WJ/Garwolin/DJ