Większy problem jest z pieniędzmi, przy czym chodzi tu nie tylko o zwiększenie wydatków na obronność do 3 procent PKB, ale o sposób wydawania tych pieniędzy. – Rząd zaproponował budżet poza budżetem, a to łatwa droga do podejrzeń o przekręty, niejasne interesy i nieczyste intencje. Chcielibyśmy temu zapobiec – mówi Artur Dziambor. Jego zdaniem, bardziej przejrzystym działaniem od powoływania specjalnych funduszy byłoby po prostu zwiększenie budżetu MON-u. Ten bowiem podlega kontroli parlamentarnej i nawet jeśli wojsko nie chciałoby jakichś swoich możliwości upubliczniać, to tajne sprawy można omówić w sejmowych komisjach obrony i służb specjalnych.
Przy okazji ustawy o obronie Ojczyzny Konfederacja przypomina też swój stary postulat ułatwienia dostępu do broni palnej obywatelom. Większość polskich partii jest temu niechętna, ale Konfederacja liczy, że opinia publiczna pod wrażeniem wojny na Ukrainie przesunie się w tym kierunku i zdoła wymóc na politycznym mainstreamie poluzowanie obecnego, restrykcyjnego podejścia. Artur Dziambor podkreśla, że Polacy są jednym z najbardziej rozbrojonych narodów w Europie, a polskie przepisy stawiają obywatelom więcej przeszkód, niż wymaga skądinąd pacyfistyczna Unia Europejska. Chciałby to zmienić do poziomu jeśli nie amerykańskiego Teksasu, to przynajmniej sąsiadujących z Polską Czech. Nawiązując do nieudanego rządowego programu sprzed kilku lat postuluje, by strzelnica w każdym powiecie uzyskała pierwszeństwo przed powiatowym stadionem czy basenem.
Odnosząc się do sytuacji, w której Polska przyjęła już ponad milion ukraińskich uchodźców Artur Dziambor zauważył, że Polacy wykazali się ogromną solidarnością przyjmując Ukraińców do swoich domów, jednak w ten sposób można funkcjonować przez kilka tygodni, a nie przez długie miesiące. Potrzebna jest większa pomoc państwa, przy czym pomoc ta powinna być kierowana przede wszystkim na poziom lokalny. – Samorządy wiedzą, jakie mają potrzeby dla obsłużenia tych ludzi i jakie wynikają z tego koszty. Jeżeli tworzymy jakiś dodatkowy budżet dla uchodźców, to powinien być budżet dla samorządów, a wydatki te powinny być w całości pokryte z pieniędzy, jakie dostaniemy z zagranicy – podkreśla poseł Konfederacji. Dodaje, że skoro kilka lat temu ogromną pomoc finansową na przyjęcie uchodźców i imigrantów otrzymała od Unii Europejskiej Turcja, to Polska w obecnej sytuacji ma prawo oczekiwać podobnego wsparcia.
AB [MSz]
Listopad 2024
