W listopadzie doszło do spotkania z drogowcami, władzami gminy Platerów, projektantami w Gminnym Ośrodku Kultury w Platerowie. Miała na nim zostać przegłosowana ostateczna wersja przebiegu trasy przez Ostromęczyn-Kolonię. W głosowaniu wygrał wariant pomarańczowo-czerwony (47 głosów), drugie miejsce zajął fioletowy (16). Za niebieskim, rekomendowanym przez GDDKiA zagłosowała tylko jedna osoba.
POSŁUCHAJ
.jpg)
Po głosowaniu z wypowiedzi Krzysztofa Zwolana, zastępcy dyrektora oddziału ds. inwestycji z lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad wynikało, że do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie ma wpłynąć nowy wniosek o wydanie decyzji środowiskowej, tym razem uwzględniający wybraną przez mieszkańców trasę.
- Będziemy wnioskować o zmianę decyzji, czyli wyłączenie spornego odcinka z postępowania, niech ono się toczy. Równolegle składamy wniosek o decyzję środowiskową z państwa wariantem. Tak chciałbym dzisiaj spuentować – zaznaczył podczas listopadowego spotkania.
Kilka dni temu mieszkańcy otrzymali pismo, z którego wynika, że Generalna Dyrekcja pozostanie jednak przy swoim wariancie - niebieskim, za którym na spotkaniu w Platerowie zagłosowała tylko jedna osoba. Mieszkańcy nie kryją oburzenia z otrzymanego pisma.
- Przepraszam, na tym spotkaniu dyrektor potraktował nas niepoważnie, ponieważ powiedział, że mamy możliwość nawet wstrzymać tę inwestycję. Skoro społeczność jest za tym aby wybudować trasę w wariancie pomarańczowo-czerwonym to dlaczego jest inaczej? Kto nad tym trzyma pieczę? Kto tym rządzi? – pytają rozżaleni mieszkańcy Ostromęczyna-Kolonii.
.jpg)
Rekomendowany przez drogowców wariant niebieski spowoduje zdaniem mieszkańców wyburzenie kilku gospodarstw. Zwycięska koncepcja trasy przegłosowana przez społeczność zakłada wyburzenie jednego domu, na który zgadza się jego właścicielka. Mieszkańcy Ostromęczyna-Kolonii są zdeterminowani i zapowiadają, że wszelkimi sposobami będą bronić swoich racji.

KSkor/MR