Zanim rozpoczęła się Msza Święta, ksiądz kanonik Jan Babik przypomniał historię Błogosławionych Męczenników z Pratulina. A podczas homilii, mówił: „Naszego świadectwa wiary potrzeba dzisiaj światu i drugiemu człowiekowi. Żyjemy w czasach, gdzie doszło do pomieszania pojęć. Gdzie zło nazywa się dobrem. W tym chaosie wielu się gubi. Zwłaszcza młodych ludzi (…). Dlatego tak bardzo potrzebujemy przewodników. Ludzi, którzy żyją z Chrystusem. Potrafią jasno wskazać nam cel swojego życia (…). Takim miejscem jest domowy kościół, czyli rodzina (…). Kiedy dziś cieszymy się obecnością Naszych Błogosławionych Męczenników, kiedy znamy dzieje prześladowanego kościoła unickiego, to możemy zobaczyć, że to właśnie rodziny starały się o swoją wiarę. Tam gdzie zamykano cerkwie unickie, tam gdzie nasi bracia byli pozbawiani kapłanów, a nie chcieli iść do cerkwi prawosławnej, to właśnie dom stawał się świątynią. To rodzice byli tymi kapłanami, którzy uczyli wiary. To było miejsce kształtowania bohaterów wiary. To oni byli później gotowi umierać za Chrystusa i Kościół. Ale tylko dlatego, że ta wiara była głęboko zakorzeniona w ich sercach. Przez ich rodziców, przez ich bliskich. Jakże dzisiaj potrzeba tego świadectwa.”
POSŁUCHAJ |
Relikwie wprowadzone właśnie do kościoła Świętego Brata Alberta znajdą swoje miejsce w nawie świątyni, gdzie od wielu już lat znajduje się obraz Błogosławionych Męczenników z Pratulina.
<<< GALERIA ZDJĘĆ<<<
Warto przeczytać: sanktuariumpratulin.pl
AKup [ja]