Otwarcie wystawy Justyny Majewskiej w Galerii PROwizorium, które odbyło się w piątek 6 maja, zgromadziło wiele osób. Specjalnie dla niej przyjechał też do Łukowa, mieszkający od 40 lat w Berlinie, kompozytor i skrzypek Karol Borsuk, również rodowity łukowianin. Przyjechał, aby muzycznie towarzyszyć swojej przyjaciółce. I odegrał specjalnie skomponowane na otwarcie wystawy dwa utwory.
Justyna Majewska o swoim rodzinnym mieście nigdy nie zapominała. Pokazuje go na obrazach. Są tam także takie miejsca i budowle, których już dziś nie ma, np. synagoga. Jak mówiła nam podczas otwarcia wystawy ktoś jej kiedyś powiedział, że Łuków na jej obrazach jest ładniejszy niż w rzeczywistości. Odpowiedziała, że może sobie każdą bajkę namalować. Bo jak mówi nie lubi smutnych obrazów. U niej jest wesoło, dowcipnie i kolorowo. Bo nawet jeżeli obiecuje sobie, że kolejny obraz będzie w szarościach, to i tak wychodzi znowu kolorowy.
Obrazy Justyny Majewskiej, na której pokazała Łuków w zupełnie nowych barwach, można oglądać w Galerii PROwizorium przez cały maj. Polecamy.
.jpg)
Więcej zdjęć >> TUTAJ <<
AKup [MSz]





























Paźdzernik 2025
