Ewę Szymańską znają dobrze uczniowie i nauczyciele Szkoły Podstawowej nr 1. Pracuje tam od 30 lat. Uczy języka polskiego. Jak mówi, dziś już jej najstarsi uczniowie mają po trzydzieści kilka lat, a ona uczy już ich dzieci. Kilka lat temu usłyszała od kuzynki ciekawą historię. Nie wiedziała czy to prawdziwa rodzinna historia czy też nie, ale pomyślała, że to świetny materiał na powieść. I zaczęła pisać. Pierwsze zapiski w komputerze ma z 2014 roku. Pisała z różną intensywnością, i nie myśląc wcale, że będzie to książka. Ale po trzech latach, w listopadzie ubiegłego roku kiedy napisała ostatnie zdanie i słowo koniec, postanowiła podzielić się tym, co stworzyła. - Miałam bardzo dużo szczęścia. Zainteresowany moją powieścią wydawca, chociaż pisał, że zadzwoni za dwa tygodnie, zadzwonił już następnego dnia.
Od momentu podpisania umowy do momentu wydania książki minęło kilka miesięcy. Zapadła decyzja o podzieleniu powieści na trzy części. Pierwsza z nich: „Bo trzeba żyć. Apolonia”, ukazała się w sierpniu. Pani Ewa nie kryje, że to był ważny moment w jej życiu.
Książkę Ewy Szymańskiej można kupić w internetowych księgarniach. Jest też dostępna w księgarniach w Łukowie. Kto chce poznać losy Apolonii, szlachcianki, która postanowiła popełnić mezalians, powinien koniecznie sięgnąć po książkę Ewy Szymańskiej. Polecamy.
zdjęcie książki: lubimyczytac.pl
AKup [MSz]