Maraton pamięci Adama Burdacha odbył w niedzielę 12 grudnia nad zalewem Zimna Woda. Głównym organizatorem biegu był Klub V-Max Adamów, którego członkiem był Adam Burdach. Wsparcia udzielił Ośrodek Sportu i Rekreacji, a dotacja na zorganizowane biegu pochodziła z budżetu Łukowa.
Jak mówił nam Paweł Młodzikowski, prezes adamowskiego klubu, do udziału w biegu zgłosiło się 200 osób. Niestety nie wszystkie mogły być w niedzielę nad zalewem. Na starcie stawiło się ponad 120 osób. I każdy mógł przebiec taki dystans, jaki chciał. Cała 42 kilometrowa trasa składała się z ośmiu pętli. Po przebiegnięciu jednej można było zakończyć bieg. Cały dystans maratonu, w czasie krótszym niż 3 godziny, pokonał jako pierwszy Jacek Chruściel.
Z numerem pierwszym w maratonie pobiegła Anna Burdach: „Jesteśmy tutaj aby uczcić pamięć mojego kochanego męża, który miał w planach przebiec maraton, ale mu się to nie udało. Dlatego też, nasz prezes Paweł Młodzikowski zdecydował, że pobiegniemy za niego. I właśnie dziś, w pierwszą rocznicę jego śmierci biegniemy za niego 42 kilometry. My po zimnej wodzie, on po niebieskich szlakach”.
.jpg)
WIĘCEJ ZDJĘĆ /TUTAJ/
AKup/Js