Bialska spółka zachęca do tego, aby przygotować się na sezon grzewczy, w początkowej fazie odkręcając zawody w kaloryferach na tzw. „piątkę”, czyli do maksimum. Należy pamiętać, że ciepło po całym mieście rozchodzi się przez kilka dni, dlatego bloki znajdujące się najdalej od ciepłowni na gorące kaloryfery będą musiały poczekać nawet kilkanaście godzin. Spółdzielnie proszą o zwracanie uwagi na szczelność zaworów i odpowietrzników przy kaloryferach.
Ponadto bialski PEC zachęca mieszkańców do oszczędzania ciepła, co pozwoli zredukować rachunki za ogrzewanie oraz do włączenia się w akcję „20 stopni dla klimatu”. Wkrótce do mieszkańców trafią ulotki przygotowane przez bialską spółkę promującą to zagadnienie.
Sytuacja z węglem jest trudna. Bialska spółka w sierpniu złożyła ofertę na zakup węgla oraz biomasy. Obecnie biomasa zakontraktowana jest na cały sezon grzewczy jednak jeszcze jej nie ma, a zapasy, które spółka ma obecnie, starczą na kilka tygodni. Podobnie jest z węglem, ponieważ spółka ma na składzie węgiel, którego starczy do końca listopada. Jak zapewniają władze spółki, dołożą wszelkich starań, aby zdobyć węgiel. Problemem jest jednak dostępność tego surowca.

ICH/Biała Podlaska [ja]