Podczas zajęć były prowadzone różne gry i zabawy. Jedna z nich polegała na tym, że czytane były trzy instrukcje z takim samym natężeniem głosu, słuchające osoby miały wykonać tylko jedną z nich, wcześniej wyławiając ją z potoku słów. W piętnastoosobowej grupie nie udało się to nikomu. Dziadkowie mogli doświadczyć jak ciężko jest reagować na polecenia ich wnukom.
-Warsztaty mają zwiększyć wyrozumiałość, ale też poprawić jakość życia dzieci. Dziadkowie z większą cierpliwością będą mówić do nich. Będą starać się by komunikaty były jak najbardziej wyraźne. I będą się starać by było jak najmniej tych bodźców zagłuszających, które przeszkadzają naszym dzieciom w odbiorze świata- mówiła prowadząca spotkanie terapeutka stowarzyszenia Wspólny Świat Renata Rychlicka.
Dzieci mogą słyszeć to co się dzieje na zewnątrz, w kuchni, przejeżdżający autobus, kroki na klatce schodowej z taką samą siłą, jak to co mówi mama, która stoi metr dalej. Takim bodźcami może być bardzo wiele rzeczy, może być włączony telewizor, radio. -Opiekunom się wydaje, że to bardzo cicho i nie przeszkadza, a naszym uczniom może to stanowić ogromną barierę, by zrozumieć czego od nich chcemy –podsumowuje terapeutka Renata Rychlicka.
.jpg)
.jpg)
ACh / Biała Podl. [MSz]































Grudzień 2025
