Podczas poprzedzającej spotkanie mszy świętej, biskup siedlecki Kazimierz Gurda, nawiązując do ewangelicznej przypowieści o talentach powiedział, że owym talentem jest dziś wiara, na której każdy człowiek może zbudować szczęśliwe życie tutaj i zbawienie w wieczności. Dziś wielu ludzi ten dar zakopuje. Misją katechetów jest pomóc im ten dar utrzymać, rozwinąć i pomnożyć. – Nie można dać ludziom tego, czego samemu się nie ma. Katecheci muszą się więc troszczyć o swoją wiarę. Chrystus pragnie, byśmy budowali Jego królestwo na Ziemi. Wy przez katechezę szkolną głosicie aktualność i piękno Królestwa Bożego, pokazujecie jak można je realizować w swoim życiu. To nie jest łatwe, dlatego trzeba w to włączyć szerzej niż dotąd rodziców katechizowanych dzieci – mówił biskup Gurda. Dodał, że temu właśnie służy nowy diecezjalny program przygotowania do I komunii świętej. W przygotowaniu jest jego zaktualizowany odpowiednik przeznaczony dla młodzieży szykującej się do sakramentu bierzmowania.
O szczegółach mówiono potem na spotkaniu z ekspertami. Dr Aneta Rayzacher-Majewska z Wydziału Teologicznego UKSW skoncentrowała się na wspomnianym angażowaniu rodziców. Bez ich pomocy, a przede wszystkim bez ich świadectwa życia, szkolne lekcje religii w wymiarze 2x45 minut tygodniowo (plus kilka spotkań w kościele) nie przyniosą owoców. Przestrzegała jednak przed narzekaniem na rodziców, którzy ograniczają się do zapisania dziecka na religię i przyprowadzania do kościoła. – Nie można ich strofować i mówić „musicie” albo „powinniście”, tylko: „macie wielką szansę”, „bez was nie damy rady” i wreszcie „wam też to w życiu pomoże”. Rodzice muszą sami poznać wartość sakramentów, wtedy będą dla swoich dzieci wiarygodni. Kiedy przekonają się, że katecheza pomaga dzieciom wyrosnąć po prostu na porządnych ludzi, mogą się zaangażować sami i pociągnąć za sobą następnych, dla których jest to tylko kwestia tradycji, czegoś „co wypada”. Często rodzice nie mówią dzieciom o Panu Bogu nie dlatego, że to lekceważą, tylko po prostu nie wiedzą jak to robić. Możemy im pomóc, nowy diecezjalny program daje tutaj wiele praktycznych wskazówek.
Dr Joanna Borowicz, nauczyciel religii w szkole podstawowej w Parczewie i wykładowca katechetyki w Instytutucie Teologicznym w Siedlcach mówiła o tym, że katecheci powinni być dla poszukujących pomocy rodziców dostępni i że mogą wykorzystywać do tego wiele kanałów komunikacji: – Katechetą jest się w każdym czasie i miejscu. Rodzice oczekują dyspozycyjności o każdej porze. Możliwości kontaktu jest bardzo wiele, począwszy od dziennika elektronicznego, poprzez media społecznościowe, skończywszy na kontaktach osobistych. Naszą rolą jest służyć dzieciom, ale i ich rodzicom. Na początku każdego roku szkolnego odbędą się w parafiach spotkania z rodzicami dzieci, które rozpoczynają przygotowania do sakramentów. Chcemy wspólnie zaplanować naszą pracę formacyjną, nawiązać relacje, poznać rodziców, posłuchać, jakie mają obawy i wątpliwości, aby móc im potem lepiej służyć.
Do spotkania katechetów wrócimy jeszcze na antenie Katolickiego Radia Podlasie na początku przyszłego tygodnia.






AB [ja]