Maria Pakulnis jako matka oraz Andżelika Piechowiak, grająca córkę stworzyły świetny duet. Z pozoru dystyngowane i z klasą, po bliższym poznaniu przebiegłe intrygantki. Marcin Troński zagrał pierwszą ofiarę rodzinnego podstępu. To właśnie po jego przybyciu poznajemy prawdziwą naturę kobiet. Kolejnych pokrzywdzonych zagrali Jerzy Bończak oraz Michał Piela. Ci bohaterowie chcieli oszukać w ich mniemaniu naiwne kobiety, a w ostateczności sami stali się ofiarami spisku. Nad śledztwem pracowało aż trzech funkcjonariuszy policji, w tych rolach Tomasz Sapryk, Sebastian Konrad oraz Sławomir Orzechowski. Władze w końcu wpadły na trop kobiet, ale czy udało im się wymierzyć sprawiedliwość?
Zaskakujący koniec, intryga trzymająca w napięciu do ostatniej chwili, bardzo dobra gra aktorska, bogata scenografia, a nawet efekty pirotechniczne, które złożyły się na spektakl „Upiór w kuchni” podobały się siedleckiej publiczności. Przybyli żywiołowo reagowali na żarty oraz kolejne zwroty akcji. Na koniec nagrodzili aktorów gromkimi brawami.
„Upiór w kuchni” był ostatnim spektaklem konkursowym w ramach IX Ogólnopolskiego Festiwalu Teatrów „Sztuka plus Komercja". Wyniki głosowania publiczności oraz jury zostaną ogłoszone w piątek, 17 grudnia podczas gali zakończenia, na której na koncercie filmowo-musicalowym wystąpi Joanna Aleksandrowicz.

MR/EŁ