Prac Piotra Goławskiego było tak dużo, że wiele z nich znajdowało się w segregatorach, ponieważ zabrakło dla nich miejsca na ścianach. Na wystawie wyeksponowany został pierwszy wykonany na akademii rysunek siedleckiego artysty. Oglądając wystawione prace zdecydowanie można zobaczyć różne etapy artystyczne autora, co w danym momencie go inspirowało, fascynowało.
Piotr Goławski wspomniał o swoim zamiłowaniu do zmieniania zwykłych przedmiotów w sztukę. W galerii znalazły się obrazy namalowane na workach po kawie, rzeźby z elementami starej toalety, a nawet sama toaleta. To właśnie ona była jednym z powodów, dla których na wernisażu zostało wspomniane nazwisko Marcela Duchampa. To właśnie do niego Mirosław Greluk porównywał swojego kolegę Piotra Goławskiego. Członek Międzynarodowej Kapituły Orderu Uśmiechu mówił również o swojej niezwykłej współpracy z autorem wystawy „My tu i teraz”. Artyści razem stworzyli 2 dyptyki, które również można obejrzeć w siedleckim Centrum Kultury i Sztuki.
Obecni na wernisażu, wśród których był też Prezydent Siedlec Andrzej Sitnik, mieli niepowtarzalną okazję dowiedzieć się co sam autor miał na myśli tworząc prace stypendialne.
Piotr Goławski po oficjalnym rozpoczęciu opowiadał gościom o rzeźbach, z czego powstały i co przedstawiają. Autor zachęcał przybyłych do własnej interpretacji wystawionych dzieł oraz do dyskusji na ich temat.
„My tu i teraz” z pewnością jest ciekawym punktem na mapie Siedlec. Wystawa jest ciekawą atrakcją nie tylko dla koneserów sztuki, ale również dla każdego mieszkańca naszego miasta, ponieważ w dziełach można zauważyć wiele nawiązań do siedleckiej architektury.
Wystawa będzie otwarta do 30 sierpnia.
ZOBACZ ZDJĘCIA |
Monika Radomyska
EŁ