Figurę zdjęto dźwigiem 4 września ubiegłego roku i początkowo planowano postawić obok ratusza, by dać mieszkańcom okazję do oglądania jej z bliska i robienia sobie z nią zdjęć. Niestety, nie wyraził na to zgody ubezpieczyciel, dlatego „Jacek” trafił do magazynu. Miał wrócić w listopadzie, ale po bliższych oględzinach okazało się, że wymaga bardziej zaawansowanych zabiegów, niż tylko czyszczenie. Zaczęło się poszukiwanie wykonawców (a nie wszyscy spełniali wymogi stawiane przez konserwatora zabytków) i szybko okazało się, że terminy są odległe, a koszty wyższe od przewidywanych. Trzeba się było wystarać w zarządzie województwa o dodatkowe fundusze. – Przesuwano to już trzy razy. Mamy nadzieję, że na najbliższej sesji sejmiku zapadnie decyzja i będziemy mogli wreszcie rozpisać przetarg – informuje Krzysztof Chaberski, zastępca dyrektora Muzeum Regionalnego.
Wynika z tego, że podawany wcześniej wiosenny termin (kwiecień-maj) również stracił aktualność. Do chwili rozpisania i rozstrzygnięcia postępowania, trudno przewidzieć, kiedy symbol miasta wróci na swoje miejsce.

Foto: Demontaż figury, 4 września 2021, foto: ab
AB [MSz]