– Karetka była w naszych planach, ale to ogromny wydatek. Już samo centrum symulacji było wielką inwestycją. Decyzja marszałka to dla nas prawdziwa okazja – mówi prorektor UPH do spraw studiów, Barbara Biesiada-Drzazga. – Studenci mogą się zapoznać z wyposażeniem ambulansu i trenować czynności ratownicze w realistycznych warunkach, w bardzo ograniczonej przestrzeni. To co innego, niż zajęcia nawet w dobrze wyposażonej pracowni. Trzeba wiedzieć, gdzie się obrócić i gdzie czego szukać – dodaje dziekan Wydziału Nauk Medycznych i Nauk o zdrowiu, Jakub Radziszewski.
Studenci będą trenować zabiegi diagnostyczne i ratunkowe. Nauczą się jak ratować pacjenta np. w sytuacji nagłego zatrzymania krążenia. – Czynności studentów są monitorowane i filmowane. Możemy potem przeanalizować poprawność ich wykonania, wychwycić błędy i wyeliminować je w następnych próbach – tłumaczy Piotr Leszczyński, dyrektor Centrum Symulacji Medycznych.
Studenci ratownictwa będą trenować w ambulansie już na pierwszym roku studiów. Przygotuje to ich lepiej do odbywanych potem praktyk w szpitalach i stacjach pogotowia. Nie skróci to czasu trwania tych praktyk, ale da większą pewność w kontakcie z żywym pacjentem.


Więcej zdjęć >> TUTAJ <<
AB/ Siedlce [MSz]