Straż Miejska w Siedlcach była jedną z tych samorządowych instytucji, które po przełomie ustrojowym tworzyło się trochę na wyczucie. Była ustawa i ogólna wizja zadań, ale nie było aktów wykonawczych, wytycznych i procedur. Wszystko tworzyło się w biegu – w niełatwych okolicznościach, kiedy padały zakłady pracy, doskwierało bezrobocie i inflacja, kwitł chodnikowy handel, a miasto zapełniało się sprowadzanymi z Zachodu starymi samochodami, parkowanymi gdzie i jak popadnie.
Pionierskie czasy wspominał dziś pierwszy komendant Straży Miejskiej w Siedlcach – Janusz Ginter, a o współczesności mówił aktualnie pełniący obowiązki komendanta Bogusław Joński. Władze miasta zorganizowały funkcjonariuszom krótkie urodzinowe przyjęcie. Był tort, były nagrody jubileuszowe, a także wystawa mundurów i wyposażenia oraz galeria pamiątkowych fotografii.
>>> GALERIA ZDJĘĆ <<<


AB [ja]