– Kilka lat temu ministerstwa obrony i edukacji przedstawiły pomysł na oddziały przygotowania wojskowego. Przygotowaniem do nich, swoistym pilotażem, były tzw. certyfikowane klasy wojskowe. Mieliśmy ich kilka, teraz już wygasają, a ich miejsce zajmują opisane w prawie oświatowym oddziały przygotowania wojskowego. Jest to program liceum uzupełniony o szkolenie wojskowe, według programu opracowanego przez oba ministerstwa i w oparciu o współpracę z jednostką wojskową. Naszym partnerem jest 18. batalion dowodzenia i ta współpraca jest bardzo dobra. Współpracujemy ponadto z Uniwersytetem Przyrodniczo-Humanistycznym, który ma rozwinięte nauki o bezpieczeństwie i ciekawe zajęcia prowadzone przez praktyków – mówi Jerzy Kopański, dyrektor siedleckiego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 imienia Stanisława Staszica, popularnego „Elektryka”, który prowadzi takie oddziały w ramach swojego III LO.
Oprócz zatwierdzonego przez MON programu jest też wsparcie finansowe. Prowadzący daną szkołę samorząd otrzymuje dodatkowe fundusze na zakup mundurów i pomocy dydaktycznych dla uczniów. Absolwenci, którzy zdecydują się iść po maturze do wojska, mają krótszą służbę przygotowawczą, a jeśli zdecydują się na studia w uczelni wojskowej, mają tam po prostu łatwiejszy start.
Do czegoś, co już realizuje siedlecki „Elektryk”, chce wkrótce dojść Zespół Szkół Ponadpodstawowych im. Jana Kochanowskiego w Węgrowie. Ma on od lat klasy mundurowe, a teraz chce mieć wojskowe. – Od wielu lat współpracujemy z Akademią Sztuki Wojennej (wcześniej była to Akademia Obrony Narodowej – przyp. red.). Jej specjaliści prowadzili zajęcia u nas, były też wyjazdy młodzieży na zajęcia akademickie. Mieliśmy tu przerwę z powodu pandemii, a teraz do tego wracamy. Współpracujemy także z 5. Mazowiecką Brygadą Obrony Terytorialnej. Teraz przygotowujemy się do tego, by spełnić wymagania MON i od przyszłego roku szkolnego poprowadzić klasę wojskową – mówi dyrektor Jacek Nowotniak.
Zajęcia wojskowe prowadzone są zarówno w szkole, jak i w partnerskich jednostkach wojskowych. Dobrze jednak mieć podstawowe zaplecze szkoleniowe u siebie. Węgrowski „Kochanowski” ma 50-metrową strzelnicę sportową. Przez wiele lat był jedną z nielicznych szkół z taką infrastrukturą.
Organizowano na niej zawody strzeleckie na szczeblu wojewódzkim i oczywiście cały czas korzysta się z niej do własnych potrzeb dydaktycznych. Niebawem do strzelnicy sportowej dojdzie strzelnica wirtualna. – Nasz wniosek został pozytywnie zaakceptowany, czekamy na rozstrzygnięcie przetargu i jeszcze w tym roku taka strzelnica w naszej szkole powstanie – informuje dyr. Nowotniak. Pod tym względem węgrowska szkoła również dogania siedlecką, bo ta druga ma u siebie coś takiego od blisko roku. O zasadzie działania i o możliwościach wirtualnej strzelnicy pisaliśmy TUTAJ
Zainteresowanie klasami mundurowymi i wojskowymi było spore na długo przed wybuchem wojny na Ukrainie. Dyrektorzy szkoły siedleckiej i węgrowskiej zgodnie mówią, że na brak kandydatów nie narzekają. Oczywiście, nie każdy absolwent musi potem zostać żołnierzem zawodowym. Część uczniów może w trakcie nauki dojść do wniosku, że to jednak nie dla nich. Inni mogą się zdecydować na zawód cywilny, a z wojskiem utrzymywać kontakt poprzez Legię Akademicką, ochotniczą zasadniczą służbę wojskową czy też służbę w Wojskach Obrony Terytorialnej. „Elektryk” odnotował jednak w tym roku rekordową liczbę swoich uczniów, którzy po maturze nałożyli mundur: było to aż 17 osób.
Czy wobec ogłoszonego zwiększania liczebności Wojska Polskiego resort obrony lub edukacji wysłał już jakieś sygnały, zapowiedzi lub oczekiwania do szkół średnich z klasami mundurowymi i oddziałami przygotowania wojskowego? Oficjalnie i bezpośrednio jeszcze nie, ale pewne symptomy ożywienia już widać. – Pewnym wskaźnikiem może być liczba szkół prowadzących oddziały przygotowania wojskowego. Gdy my uzyskiwaliśmy te uprawnienia, było ich w całej Polsce około 115-120. Dziś jest już blisko 150 – mówi dyrektor Kopański. Zwraca też uwagę na zmieniającą się podstawę programową w podstawówkach, która może poskutkować koniecznością szerszego udostępnienia strzelnicy ZSP nr 1 innym siedleckim szkołom.
Warto na koniec dodać, że odwiedzający szkoły średnie wojskowi rekruterzy zachęcają do służby nie tylko uczniów klas wojskowych i mundurowych, ale również zwykłych klas zawodowych. W armii jest coraz więcej specjalistycznych pojazdów i skomplikowanej elektroniki, rozwijają się też wojska obrony cyberprzestrzeni. Do tego wszystkiego werbuje się elektroników, informatyków, mechaników i elektryków – choć oczywiście ludzie obeznani z karabinem i mapą byli, są i będą potrzebni.
AB
Grudzień 2023
