Telefon Zaufania 116 111, pod którym dzieci i młodzież mogą przez całą dobę uzyskać wsparcie psychologiczne, funkcjonuje od 2008 roku. Linię powołało MSWiA w ramach zobowiązań wynikających z członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Obsługę powierzono Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Pod koniec ubiegłego roku Ministerstwo Zdrowia unieważniło konkurs w ramach którego Fundacja miała otrzymać wsparcie. W uzasadnieniu Ministerstwo Zdrowia wyjaśniło, że pojawiły się wątpliwości dotyczące dofinansowania numeru, który jest już zasilany z różnych źródeł, w tym źródeł niepublicznych. Jednocześnie zapewniono, że wsparcie w postaci telefonu zaufania będzie kontynuowane i rekomendowano dwa tego typu kontakty: telefon zaufania finansowany wówczas przez Ministerstwo Edukacji i Nauki 800-800-605, a także całodobowy dziecięcy telefon zaufania u Rzecznika Praw Dziecka 800-12- 12-12.
O sprawie zrobiło się głośno. Wyjaśnień od Ministerstwa zażądał m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich. Niepokój Rzecznika wzbudził fakt, że opieka psychiatryczna dzieci i młodzieży w Polsce jest od lat niedoinwestowana i marginalizowana. "Brak odpowiedniego wsparcia dla dzieci w kryzysie przyczynia się do tego, że znajdujemy się w niechlubnej czołówce państw jeśli chodzi o liczbę samobójstw wśród dzieci i młodzieży" - napisał Rzecznik w kontekście wycofania finansowania dla numeru 116 111.
Od początku stycznia działalność Telefonu Zaufania prowadzonego przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę nie jest wspierana ze środków rządowych, ale nagłośnienie sprawy i założenie w Internecie zbiórki publicznej funduszy na ten cel spowodowało, że jest szansa na utrzymanie ciągłości numeru. Do tej pory udało się zebrać blisko 2 miliony złotych - kwotę znacznie przewyższającą oczekiwania organizatorów akcji.

Tymczasem sprawa nadal budzi duże emocje. Tym razem przeciwko zaprzestaniu finansowania z kasy Państwa protestowało troje przedstawicieli Młodzieżowej Rady Miasta z Siedlec. Wskazywali na numer 116 111 jako jedyny, pod którym dzieci i nastolatkowie mogą uzyskać profesjonalną pomoc związaną m. in.: z niechcianą ciążą czy poradnictwo dla osób LGBTQ+. W tym kontekście poddali w wątpliwość pomoc świadczoną przez inny Telefon Zaufania 800-800-605 prowadzony przez Fundację „Auxilium", który w ubiegłym roku otrzymał wsparcie finansowe z Ministerstwa Edukacji. Młodzi siedlczanie wskazywali, że na czele wspomnianej fundacji stoi ksiądz egzorcysta, dlatego w przypadku porad istnieje ryzyko braku neutralności światopoglądowej. W trakcie konferencji tłumaczyli m.in. że po drugiej stronie zasiadają osoby duchowne, które ich zdaniem nie są w stanie udzielić areligijnej i apolitycznej odpowiedzi.

Kilka miesięcy temu do podobnych zastrzeżeń wysuwanych w mediach odniosła się Fundacja „Auxilium”. W przesłanym do mediów oświadczeniu wyjaśnia, że prezes fundacji, ks. dr Józef Partyka jest doktorem psychologii, a wszystkie osoby dyżurujące w ramach infolinii „Pomagamy” są psychologami, pedagogami bądź prawnikami i że nie ma wśród nich egzorcystów.

Sprawa jest już jednak
nieaktualna, ponieważ numer „Pomagamy” 800-800-605 prowadzony przez Fundację „Auxilium”, do którego odnosili się młodzi siedlczanie, jest od prawie trzech miesięcy nieaktywny. Funkcjonował na zlecenie Ministerstwa Edukacji i Nauki przez kilka miesięcy do 1 listopada 2021 roku.

Nie oznacza to, że dzieci i młodzież zostały bez pomocy. Do dyspozycji młodych osób jest całodobowy dziecięcy telefon zaufania Rzecznika Praw Dziecka 800 12 12 12. Jego funkcjonowanie rekomenduje Ministerstwo Zdrowia.
KSkor/EŁ