
- Jeżeli chodzi o dokarmianie zwierząt powodujące zaśmiecenia miejsca publicznego, do straży miejskiej wpływają takie zgłoszenia. Chciałbym przypomnieć, że za takie wykroczenie obecnie grozi mandat w wysokości minimum 500 złotych, także jest to znaczna kwota. Jedno z takich zgłoszeń w ostatnim czasie dotyczyło rozrzuconej żywności na jednym z miejskich osiedli. Człowiek z dobrego serca chciał dokarmić gołąbki, niestety spowodował przy tym duże zaśmiecenie. Został za to wykroczenie pouczony, jako że zdarzyło mu się to pierwszy raz, posprzątał i obiecał poprawę – mówi Bogusław Joński, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Siedlcach.
Straż miejska przypomina, że chodniki, place czy nawet trawniki i ogródki nie są miejscem dokarmiania ptaków. Służą do tego ustawiane w wielu miejscach karmniki. Warto również zastanowić się, jakie produkty się tam umieszcza.

- Jeśli chcemy dokarmiać ptaki to musimy robić to z głową, żeby im nie zaszkodzić tylko pomóc. Dobrą karmą dla ptaków są różnego rodzaju suche nasiona: słonecznika, dyni, suche nasiona kukurydzy, jęczmień, pszenica, proso czy owies. Nadają się również orzechy. Nie mogą to być produkty zepsute, spleśniałe, stęchłe czy zawilgocone tylko produkty świeże. Po za tym dla sikorek, których jest dość dużo w mieście można też wywieszać słoninę albo kule tłuszczowe z nasionami. Można kupić lub zrobić samemu, należy tylko by pamiętać, żeby nie dodawać soli. Sól jest dla ptaków zabójcza z uwagi na to, że odwadnia, a zimą zwierzęta te mają utrudniony dostęp do wody – radzi zajmująca się zawodowo ornitologią doktor habilitowany Dorota Czeszczewik, profesor uczelni Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach.
Należy pamiętać, że ludzkie jedzenie jak gotowane czy inaczej przetwarzane mięso i warzywa nie jest przyswajalne przez układ pokarmowy ptaków. Niewskazane jest także dokarmianie ich chlebem. Jeśli decydujemy się na dokarmianie ptaków, powinniśmy robić to w jednym wyznaczonym miejscu np. karmniku, a także stale uzupełniać pożywienie.
AZ/DW