Znacznie większa, bo aż 30-procentowa miałaby być podwyżka opłat za odbiór odpadów. Opublikowany projekt przewiduje wzrost z obecnych 19 do 25 złotych, co pozwoliłoby wyjść na zero systemowi, który teoretycznie powinien sam się finansować, a w tym roku będzie wymagał dopłaty z budżetu miasta w wysokości ponad 3 mln zł. Jeśli nic się nie zmieni, w przyszłym roku będzie to 4,5 mln, a nawet więcej, jako że ilość śmieci wywożonych z miasta ciągle rośnie. Decydującymi czynnikami są: rosnące opłaty środowiskowe, które zmuszają spółkę ZUO do podnoszenia cen na bramie składowiska, oraz właśnie rosnąca ilość śmieci. – Jeszcze niedawno płaciliśmy 500-550 tys. zł miesięcznie. Dzisiaj mamy faktury rzędu 900 tys. zł – mówił radnym z komisji finansów skarbnik Kazimierz Paryła. Dodał, że ZUO od dłuższego czasu nie tylko nie zarabia na sprzedaży wysegregowanych surowców wtórnych, ale przeciwnie: musi odbierającym je firmom płacić.
Decyzje w obydwu tych sprawach podejmie rada miasta w najbliższy poniedziałek (20 grudnia).
AB/DW
Paźdzernik 2025
