Zdaniem byłego Ministra Energii Krzysztofa Tchórzewskiego, decyzja o wyborze amerykańskiego Westinghouse na wykonawcę pierwszej polskiej elektrowni atomowej to dobra wiadomość. Przypomniał, że rząd Prawa i Sprawiedliwości od dłuższego czasu prowadził prace przygotowujące tę inwestycję – między innymi poprzez zapewnienie innych źródeł zasilania, które mają stanowić uzupełnienie miksu energetycznego. Podkreślił również dokonania swojego resortu, który dzięki programowi Mój Prąd wypełnił wcześniej niż było to oczekiwane wymagania dotyczące produkcji „zielonej energii” ze źródeł odnawialnych.
Komentując decyzję Rządu w sprawie elektrowni atomowej poseł Czesław Mroczek podkreślił, że zgadza się z kierunkiem obranym przez władze, ale wyraził wątpliwość co do ustaleń pomiędzy stroną polską, a amerykańską. Jak podkreślił, decyzje pociągające za sobą wydatkowanie pieniędzy publicznych powinny być przejrzyste, a posłowie powinni znać ich szczegóły – jak poziom wydatków, czy ustalenia w sprawie ewentualnego udziału wykonawcy w ich finansowaniu. Parlamentarzysta zwrócił również uwagę na to, że do uruchomienia elektrowni atomowej jeszcze daleka droga, a zanim to nastąpi, trzeba produkować energię z innych źródeł.
Goście Marcina Jabłkowskiego zgodzili się także co do potrzeby dozbrajania polskiej armii, choć również tutaj w szczegółach się różnili. Zdaniem byłego wiceministra obrony Czesława Mroczka, rządzący zbyt mało uwagi poświęcają promocji polskich armatohaubic Krab, które są swego rodzaju „przebojem” wojny na Ukrainie. Niezrozumiałą nazwał decyzję o zaniechaniu ich produkcji w polskich zakładach i zakupy podobnego sprzętu w Korei.
Jak powiedział z kolei poseł Krzysztof Tchórzewski, decyzje Rządu wynikają z bieżącej sytuacji, kiedy pewne działania muszą być podejmowane pod presją czasu. Jego zdaniem, „ściąganie” sprzętu zza granicy pozwoli szybciej zabezpieczyć obronność Polski, w kontekście zagrożenia ze strony Rosji.
.jpg)
MJi
Paźdzernik 2025
