PWiK jako spółka komunalna nie wypracowuje dużych zysków. Nie ma więc siły, żeby przyjął taki wzrost kosztów bez podniesienia swoich cen. Ale na pytanie „kiedy i o ile”, prezes nie daje jasnej odpowiedzi: – Szacujemy, że te podwyżki podniosą koszty Przedsiębiorstwa o około 15 procent. Dokładne dane są w analizie i będą przedmiotem posiedzeń rady nadzorczej i wspólników. Za wcześnie więc mówić, jakie to będzie miało przełożenie na naszych odbiorców. Będziemy się na pewno starali, by było to jak najmniej odczuwalne.
Wszystko to dzieje się w spółce, która przecież wytwarza dużo własnej energii. Zmodernizowana w poprzedniej dekadzie oczyszczalnia ścieków zasila biogazem agregaty prądotwórcze, które zaspokajają aż 96 procent jej potrzeb. Ale trzeba też pamiętać o przepompowniach wody i ścieków oraz ujęciach i stacjach uzdatniania wody. Zużywają one dużo prądu, toteż PWiK zamierza się tam wspomóc energią słoneczną. – Planujemy wybudowanie instalacji fotowoltaicznej. Na początek, w pierwszym etapie o mocy 50 kW. Przetarg zostanie ogłoszony wkrótce. Z naszych analiz wynika, że takie instalacje mogą się sprawdzić na obiektach, które są bardzo energochłonne, a takimi są nasze ujęcia i stacje uzdatniania: „Sekuła II” przy ulicy Leśnej i „Sekuła I” przy ulicy Domanickiej – mówi prezes Kierzkowski.
Instalacja ma być gotowa w połowie tego roku. Samowystarczalności nie zapewni, ale poprawi bilans i powinna przynajmniej złagodzić skutki podwyżek cen prądu z sieci.
AB/DW
Paźdzernik 2025
