Nowa siedziba ma rozwiązać te wszystkie problemy. Powstanie na liczącej 1300 m kw. działce przy ulicy Gospodarczej. Teren ten sprzedało w zeszłym roku miasto, dając RCKiK-owi 25-procentową bonifikatę (cena wyniosła 368 tysięcy złotych zamiast wyliczonych przez rzeczoznawców 490 tysięcy). Nowoczesny, zaprojektowany specjalnie do tego celu budynek będzie miał 800 m kw. powierzchni użytkowej na dwóch kondygnacjach. – Na parterze będzie rejestracja, pomieszczenie do wykonywania badań hematologicznych, gabinet lekarski do kwalifikacji, duża sala pobrań oraz dział ekspedycji, z którego krew i preparaty będą wysyłane do okolicznych szpitali. Na piętrze znajdzie się dział preparatyki i sala konferencyjna – opisuje kierownik oddziału, Agnieszka Hawrylewicz-Łuka.
– Teraz w siedleckiej stacji przyjmowanych jest około 7 tysięcy donacji rocznie. Chętnych zgłasza się nawet więcej, ale nie wszyscy spełniają rygorystyczne warunki kwalifikacji. Zapotrzebowanie na krew rośnie, choćby ze względu na starzenie się społeczeństwa i związany z tym wzrost liczby zabiegów. Widzimy w Siedlcach duży potencjał wzrostu: są tu wyższe uczelnie i wiele szkół. Mamy nadzieję, że lepsze warunki przyciągną nowych dawców – powiedziała Radiu Podlasie dyrektor Narodowego Centrum Krwi, Małgorzata Lorek.
Dariusz Piotrowski, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie, dodaje: – Docelowo planuję postawić tutaj na stałe ambulans do pobierania krwi, który będzie obsługiwał ościenne miasta i gminy. Nie będzie musiał jeździć aż z Warszawy, co pozwoli mu łatwiej i szybciej dotrzeć tam, gdzie zażyczą sobie tego krwiodawcy.
Obecny na wmurowaniu aktu erekcyjnego wiceminister zdrowia Waldemar Kraska mówił, że krwi potrzeba coraz więcej, bo zaczęło się „spłacanie” tzw. długu zdrowotnego. Odłożone z powodu epidemii planowe zabiegi odbywają się właśnie teraz. Potwierdza to Mariusz Mioduski, członek zarządu Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach: – Po okresie covidowym, kiedy pacjenci nie zgłaszali się do naszej jednostki, teraz zgłasza się ich o wiele więcej i niestety często w zaawansowanych stadiach chorób. Ryzyko operacyjne rośnie, a wraz z nim konieczność użycia preparatów krwi. Trzeba też pamiętać, że krew jest potrzebna nie tylko do zabiegów operacyjnych i do ratowania życia rannych w wypadkach. Używa się jej także do leczenia pacjentów mających choroby hematologiczne albo przy niedokrwistości u pacjentów onkologicznych.
Z inwestycji zadowolony jest szef siedleckiego oddziału PCK, Mirosław Stefaniuk: – Do tej pory wynajmowane pomieszczenia nie dawały warunków do godnego przygotowania się krwiodawców. Personel się męczył, krwiodawcy się męczyli. Nowa stacja jest bardzo potrzebna.
Przewidywany koszt nowej stacji krwiodawstwa w Siedlcach to 11 mln zł, z czego 9 ma pochodzić z europejskiego instrumentu REACT. Budowa ma się zakończyć pod koniec III kwartału 2023 roku.



Więcej zdjęć >> TUTAJ <<
AB/ Siedlce [MSz]