W przedostatnim dniu sierpnia większość szkół miała już w pełni skompletowaną kadrę. Niektóre poszukiwały jeszcze ostatnich nauczycieli, ale magistrat zapewniał że są to jednostkowe sytuacje, do rozwiązania w kilka najbliższych tygodni. Wchodzący od tego roku wymóg posiadania psychologa lub pedagoga specjalnego nie był wielkim wyzwaniem, bo spora część siedleckich szkół pozyskała takich specjalistów już wcześniej. Jedna ze szkół informowała, że ma kłopot ze znalezieniem odpowiedniej osoby, ale tutaj w grę wchodził dodatkowy wymóg posługiwania się językiem migowym. – Część nauczycieli pracuje w dwóch jednostkach. Dyrektorzy się wspierają i uzgodnili takie sprawy w czasie wakacji. Ruch kadrowy może potrwać do końca września, bo zdarzają się wypadki losowe. Ponadto spływają jeszcze orzeczenia poradni w sprawie potrzeb uczniów niepełnosprawnych, co wiąże się z potrzebą zatrudnienia odpowiedniego specjalisty – informuje Katarzyna Wawryniuk z wydziału edukacji w siedleckim urzędzie miasta.
Jeśli chodzi o wspomnianych psychologów i pedagogów specjalnych, to ich liczba zależy od liczby uczniów w danej szkole. Norma przewiduje 1,5 etatu na pierwsze 200 osób, a potem 0,2 na każde następne 100.
Rok szkolny rozpocznie w Siedlcach ponad 15 tysięcy uczniów. Nie można jeszcze podać tej liczby z dokładnością co do osoby, bo niektórzy uczniowie przepisują się między szkołami, a poza tym do szkół trafiają uczniowie z Ukrainy, spoza systemu naboru. Na 30 sierpnia było ich 615, z czego 111 w publicznych przedszkolach, 403 w szkołach podstawowych i 101 w ponadpodstawowych.
AB/EŁ
fot.: KCh
Paźdzernik 2025
