Premierowa odsłona środowego spotkania rozpoczęła się od skutecznego bloku Damian Dobosza, przyjmujący KPS-u zatrzymał atak Mateusza Piotrowskiego. Chwilę później w polu serwisowym gospodarzy pojawił się Bartłomiej Janus. Siedlczanie zaczęli mieć spore problemy z przyjęciem. KPS nie miał jednak zamiaru składać broni. Przyjezdni odpowiedzieli równie dobrym serwisem, sygnał do odrabiana strat dał kapitan KPS Radosław Nowak. W dalszej części seta to jednak tomaszowianie dyktowali warunki gry. Wypracowali sobie kilka oczek przewagi (14:12 i 16:13) i kontrolowali sytuację do końca tego seta. Pierwszą partię skutecznym atakiem zakończył środkowy Lechii Kamil Szaniawski.
Lechia poszła za ciosem. W kolejnym secie szybko objęła prowadzenie 4:1, dzięki serwisom Bartłomieja Neroja. Wystarczył moment i KPS odrobił straty, a nawet wyszedł na prowadzenie 5:4, dzięki zagrywkom Mariusza Magnuszewskiego. Do połowy tej partii podopieczni Mateusza Grabdy kontrolowali sytuację na parkiecie. Pewnie punktował Adam Lorenc. Siatkarze z Tomaszowa Mazowieckiego nie mieli zamiaru składać broni. Punktowli Dawid Sokołowski oraz Sławomir Stolc i było już tylko 14:15. Dopiero w końcówce gospodarzom udało się doprowadzić do remisu 20:20. Końcówka była bardzo zacięta. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowali tomaszowianie i ostatecznie wygrali 27:25.
W trzecim secie do stanu 15:15 gra była bardzo wyrównana. Dopiero w końcowej fazie podopieczni Bartłomieja Rebzdy, dzięki lepszej obronie i skuteczności w kontrataku, odskoczyli na kilka oczek 22:19. Wygraną gospodarzy pewnym atakiem przypieczętował Piotrowski 25:21.
W sobotę (20 listopada) o godz. 19:00 KPS zmierzy się w Siedlcach z Chemeko-System Gwardią Wrocław. Mecz zostanie rozegrany w hali sportowej przy ul. Popiełuszki (Samochodówka)
TAURON1Liga, 15 kolejka
Lechia Tomaszów Mazowiecki - KPS Siedlce 3:0
(25:21, 27:25, 25:21)
MVP: Dawid Sokołowski
[MSz]