Drugiego seta zespół gospodarzy nie zaczął najlepiej, przy wyniku 0:3 trener zdecydował się na zmianę rozgrywającego. Pozwoliło to odblokować przyjmujących i poprawić skuteczność w ataku. Siedlczanie odrobili stratę i w końcówce dominowali na parkiecie. Dobrze funkcjonował blok i spisywali się przyjmujący Adrian Kopij oraz Kamil Długosz. W drużynie gości pojawiały się proste błędy podczas rozegrania akcji i przy wystawie piłki. Rozpędzony KPS wygrał seta 25:19.
Trzeci i czwarty set były do siebie podobne, wygrane przez gospodarzy 25:18. Początek był wyrównany natomiast młodzi zawodnicy ze Spały nie wytrzymywali presji w końcówkach. Trener zespołu gości został nawet ukarany czerwoną kartką za dyskusję z sędzią pod koniec czwartej partii. Drużyna PSG KPS Siedlce grała cierpliwie i skutecznie wykorzystując błędy przeciwnika. Skutecznie atakował Adrian Kopij, a Kamil Długosz popisywał się mocną i trudną w odbiorze zagrywką. Gospodarze wygrali cały mecz 3:1, zawodnikiem meczu wybrany został wspomniany wcześniej Adrian Kopij, który zdobył w całym meczu 24 punkty.
Jak twierdzi MVP piątkowego spotkania na wynik meczu duży wpływ miała skuteczna zagrywka gospodarzy oraz dobra gra w ataku. Mimo wielu bardzo pozytywnych komentarzy na temat formy siedleckiego przyjmującego zawodnik stwierdził, że w spotkaniu owszem zagrał dobrze, ale zawsze mogło być lepiej. Nie mniej jednak Adrian Kopij z wielkim uśmiechem odbierał pierwszą statuetkę MVP w tym sezonie.
Siedlczanie przerywają swoją niemoc. Wygrana z SMS PZPS Spała powoduje to, że nadal poważnie liczą się w walce o fazę play-off. Następny mecz rozegrają 21 stycznia na wyjeździe z MKS Będzin.
PSG KPS Siedlce vs NLO SMS PZPS Spała 3:1
KPS: Adrian Kopij, Kamil Długosz, Krzysztof Pigłowski, Mateusz Kufka, Kacper Wnuk, Radosław Szczeciński i Patryk Waloch oraz Piotr Fenoszyn, Przemysław Kupka
ZDJĘCIA
Łukasz Goławski/MR