Co się tyczy gry – ponieważ spotykali się amatorzy, grano nie 2x45 minut ale 2x30. Do przerwy było 0:0, potem bramki strzelali: szeregowy Łukasz Frołow (32 minuta), starszy szeregowy Mariusz Ciuchnicki (50 minuta) i szeregowy Bartłomiej Przybyło (57 minuta).
– Wynik jest rzeczą wtórną. Spotykamy się aby pokazać, że 18. Dywizja jest częścią miasta, a Siedlce to 18. Dywizja. Jest to forma pokazania, że jesteśmy razem, a także promocja sportu. W naszym wieku jeszcze możemy pobiegać i pokazać, że jesteśmy sprawni. Młodzież na to patrzy i mam nadzieję że zachęcimy ją do tego, by aktywnie spędzała czas. Świętować można nie tylko oficjalnie, ale również w sposób rekreacyjny – powiedział tuż po meczu gen. dyw. Jarosław Gromadziński. A prezydent Andrzej Sitnik dodał: – Sport to zdrowie, oczywiście taki uprawiany z głową. Mecz to duży wysiłek, a tutaj nie było żadnej kontuzji. Mieliśmy dobrą promocję zdrowego spędzania czasu, a przy okazji doskonałą zabawę. Razem z 18. Dywizją już trzeci rok z rzędu idziemy w dobrym kierunku i razem zachęcamy ludzi, by żyć zdrowo, czyli ze sportem na „ty”.
Czwartkowy mecz był wstępem do corocznego święta 18. Dywizji Zmechanizowanej. Główne obchody odbędą się w sobotę, więcej piszemy o nich TUTAJ
ZOBACZ ZDJĘCIA

.jpg)
.jpg)
AB/DW