Cegłów otrzymał prawa miejskie od króla Zygmunta III Wazy w 1621 roku, a stracił je w ramach carskich represji po powstaniu styczniowym w roku 1869. Odzyskał je pod koniec ubiegłego roku, przy czym nie chodziło tu tylko o dziejową sprawiedliwość, ale o perspektywę szybkiego rozwoju: ułatwienia w planowaniu przestrzennym, dostęp do zewnętrznych funduszy i zwiększenie atrakcyjności dla inwestorów.
![](/upl/articles/2db94d3bbdd247eee6af3e469e395b48.jpg)
Oczywiście, takich zmian nie dokonuje się z dnia na dzień, ale podjęto już kroki, by odzyskany status miasta zacząć „konsumować”. Jednym z pierwszych posunięć są przygotowania do nowego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. – Po spotkaniu z urbanistą mamy wstępne oferty cenowe. Zbieramy teraz wnioski od właścicieli nieruchomości, jakie mają plany co do przekształcenia swoich gruntów. Szacujemy środki, jakie możemy na to przeznaczyć, bo z powodu inflacji budżet stał się mocno napięty, ale myślę, że w tym roku podejmiemy uchwałę o przystąpieniu do zmiany planu. Jeśli nie w całości, to w częściach, które byłyby przedmiotem największego zainteresowania gminy i inwestorów – mówi burmistrz Marcin Uchman.
Odzyskane prawa miejskie nie odcinają Cegłowa od środków z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (które są dostępne dla miast do 5 tysięcy mieszkańców), a jednocześnie otwierają dostęp do funduszy przeznaczonych dla miast. Lokalny samorząd czeka na uruchomienie pieniędzy z nowej perspektywy finansowej Unii Europejskiej, ale już zgłosił się do projektu unowocześnienia gospodarki odpadami, który przybliży go do tzw. gospodarki obiegu zamkniętego.
AB