Zaprojektowane i wyprodukowane jeszcze w ZSRR MiG-i-29 przez pierwsze półtorej dekady III RP były najnowocześniejszymi myśliwcami polskiej armii. Dopiero po 2006 roku zostały „zdetronizowane” przez amerykańskie F-16, rozmieszczone w bazach w Poznaniu-Krzesinach i Łasku. MiG-i przeszły co prawda modernizację systemów elektronicznych, ale na tyle ograniczoną, że nie mogły już dorównać sprzętowi zachodniemu. W ostatnich latach dokuczała im też starość. Ogólne zużycie i problemy z serwisowaniem poskutkowały serią wypadków, które dotknęły obydwie użytkujące ten typ jednostki.
W tym roku MiG-i stały się przedmiotem dyplomatycznych zabiegów w kontekście wojskowego wsparcia Ukrainy. Polskie władze oficjalnie dementowały medialne spekulacje o przekazaniu tam kilku bądź kilkunastu egzemplarzy, potwierdziły natomiast wysłanie sporej partii uzbrojenia i części zamiennych. W połączeniu z zakupem FA-50 może to przyspieszyć planowane wcześniej na 2028 rok wycofanie MiG-ów ze służby.
Warto przypomnieć, że MiG-i-29 z racji swej urody oraz kunsztu pilotów przez wiele lat były gwiazdami licznych pokazów lotniczych, w Polsce i całej Europie.
AB/DW
Kwiecień 2024
