W wyniku podjętych przez mundurowych ustaleń oraz dzisiejszego zgłoszenia dotyczącego niepowrotu do miejsc zamieszkania nieletnich, dzielnicowi połączyli oba fakty. Jak się okazało związek ze zniknięciem volkswagena mieli właśnie oni. W efekcie podjętych policyjnych czynności 13 latek i 15-letni kompan z gminy Milanów zostali doprowadzeni do jednostki.
W trakcie rozmowy z nimi okazało się, że to oni wspólnie z 19 – letnim mieszkańcem Parczewa dzisiejszej nocy dokonali kradzieży pojazdu. Od dłuższego czasu obserwowali zaparkowane auto i wiedzieli, że jest sprawne, a jego użytkownik zostawił w środku kluczyki. Wpadli na pomysł, aby urządzić sobie przejażdżkę, po której mieli odstawić go na miejsce.
Fakty jednak potoczyły się inaczej. Każdy z młodych mężczyzn chciał kierować „pożyczonym pojazdem”. Wszystko mogłoby się udać, gdyby nie brawura i umyślne wprowadzenie w niekontrolowany poślizg pojazdu przez 13 -latka. Stracił panowanie nad pojazdem po czym zjechał na pobocze i uderzył w przydrożny znak. Wtedy to zakończyła się ich podróż i postanowili porzucić pojazd w lesie między miejscowościami Koczergi i Glinny Stok, a następnie powrócić pieszo do miejsca zamieszkania 19 – latka.
Dodatkowo myśląc, że nikt nie dowie się o tej sytuacji, po całym zdarzeniu schowali kluczyki golfa pod tylnym zderzakiem. Później zdemontowali tablice rejestracyjne ukrywając je 5 metrów dalej od uszkodzonego pojazdu pod konarem drzewa i przysypali piaskiem.
Nieletni wskazali policjantom miejsce ukrycia uszkodzonego auta. W trakcie prowadzonych czynności wszyscy przyznali się do krótkotrwałego użycia pojazdu. Nieletni zostali zwolnieni i przekazani rodzicom. Ich poczynaniom przyjrzy się Sąd Rodzinny i Nieletnich. Natomiast 19 – latek został zatrzymany i usłyszał zarzut zaboru w celu krótkotrwałego użycia cudzego pojazdu mechanicznego. Kodeks karny przewiduje za ten czyn do 8 lat pozbawienia wolności.

starszy sierżant Ewelina Semeniuk
DW