Jak do tego doszło? To jest wciąż wyjaśniane. W piątek na miejscu pracowali strażacy i policja, ale to dopiero wstępne oględziny. Komenda Miejska Policji informuje, że zebrany tam materiał trafi do prokuratury z wnioskiem o wszczęcie śledztwa w sprawie pożaru. To rutynowe postępowanie, ale może potrwać nawet kilka miesięcy, bo prokuratura będzie potrzebowała biegłego, a na takich specjalistów zwykle trzeba dość długo czekać. Na razie w Korczewie trwa szacowanie strat i przygotowanie do prac zabezpieczających, które z kolei będą wstępem do odbudowy. – Jestem na bieżąco w kontakcie z panią Beatą Harris i z pracownikami fundacji. Załatwiamy od ręki wnioski i wydajemy decyzje, które umożliwią użytkowanie nieuszkodzonych części i podjęcie prac zabezpieczających. Służymy radą i pomocą przy formalnościach, by można było to realizować bez zbędnej zwłoki – zapewnia kierownik siedleckiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Warszawie, Mirosław Starczewski.
Przypomnijmy, że całkowitemu zniszczeniu uległ dach, a poważnemu uszkodzeniu piętro głównego budynku pałacu. Szacowanie zniszczeń potrwa długo, bo chodzi nie tylko o konstrukcję budynku, ale i znajdujący się wewnątrz majątek ruchomy. – Mamy nasiąknięte wodą meble i uszkodzone obrazy. Część uległa zniszczeniu od ognia lub od walącego się stropu. Straty są olbrzymie i samo przeglądanie i wycenianie tych przedmiotów zajmie bardzo dużo czasu – mówi Piotr Ślęczkowski, syn pracownika pałacu.
Pałac był ubezpieczony, ale uruchomienie wypłaty odszkodowania to proces długotrwały, który wymaga właśnie dokładnego wyliczenia strat oraz ustalenia okoliczności zdarzenia. Tymczasem uszkodzony gmach nie może czekać, bo nadchodzi zima. Trzeba szybko zrobić coś, co chwilowo zastąpi spalony dach, zabezpieczyć poprzepalany i częściowo pozawalany strop między strychem a piętrem oraz zacząć osuszanie wnętrz i wyposażenia. Dlatego na portalu zrzutka.pl już kilka godzin po pożarze uruchomiono składkę na te najpilniejsze prace. – W chwili obecnej (16 listopada rano – przyp. red.) wpłaciły już 302 osoby. Zebraliśmy prawie 45 tysięcy złotych, to jest 17 procent zakładanej kwoty. Widać też wpłaty spoza kraju, dokonane przez Polaków z Anglii, Stanów Zjednoczonych, Niemiec i Francji. Informacja poszła w świat i jest naprawdę duży oddźwięk – dodaje Piotr Ślęczkowski.
Cel zbiórki ustawiono na poziomie ćwierć miliona zł, choć zgrubne szacunki mówią, że na początek trzeba około czterech razy tyle.
ZOBACZ:
Pożar Pałacu w Korczewie ugaszony
Trwa walka z pożarem
Płonie zabytkowy pałac w Korczewie
Odbudowa Pałacu w Korczewie. Zbiórka na portalu zrzutka.pl
.jpg)
AB/ Siedlce [MSz]