Tematem numer jeden były dopłaty do nawozów. Ceny nawozów w ciągu roku zwiększyły się nawet czterokrotnie, co poważnie zagroziło zmniejszeniem produkcji żywności. Przy takiej drożyźnie rolnicy zwyczajnie stosowaliby ich mniej, a to przełożyłoby się na niższe plony. Projekt dopłat wyrównawczych „mielił się” w Komisji Europejskiej od ubiegłej jesieni, ale w ostatni wtorek, 19 kwietnia zapalono mu tam wreszcie zielone światło i cały program ruszy już od przyszłego tygodnia. Wnioski o wyrównanie będzie można składać w biurach ARiMR od poniedziałku. Podstawą wypłat będzie różnica między zeszłorocznymi i tegorocznymi fakturami. Jeśli ktoś nie zachował zeszłorocznych, będzie bazował na rozporządzeniu o zeszłorocznych uśrednionych cenach. Rozporządzenie to Henryk Kowalczyk obiecał podpisać również w najbliższy poniedziałek. Państwo przeznacza na dopłaty do nawozów 4 mld zł. Limit dopłat wynosi 500 zł/ha dla gruntów ornych i 250 zł dla użytków zielonych. Minister przyznał, że jest to częściowa rekompensata wzrostu cen nawozów. Reszta znajdzie odzwierciedlenie po prostu w cenach żywności.
Tematem numer dwa były ubezpieczenia upraw. Henryk Kowalczyk podkreślał ich kompleksowość (obejmują również suszę), dostępność (65 procent kosztów składek bierze na siebie państwo) i przystępność (własne 35 procent rolnik może pokryć bezgotówkowo, robiąc cesję ze swoich płatności bezpośrednich). Gorąco namawiał do korzystania z tych polis dodając, że liczy na ich szybkie umasowienie.
Występujący obok władz gminy w roli współgospodarza poseł Krzysztof Tchórzewski informował o nadchodzących zmianach w „Polskim Ładzie”. Istotna (szczególnie dla niezamożnych gmin wiejskich) wydaje się możliwość ograniczenia zakresu inwestycji. Wobec gwałtownego podrożenia cen materiałów i usług budowlanych, coraz więcej samorządów musi albo zrezygnować z planowanych budów bądź remontów i zwrócić otrzymaną dotację, albo się mocniej zadłużyć. Zmiany w przepisach mają umożliwić budowę np. 1,8 km drogi zamiast planowanych 2 km, dzięki czemu przyznane gminom pieniądze nie przepadną.
W części przeznaczonej na dyskusję rolnicy pytali m.in. o problemy związane z nieformalnymi dzierżawami ziemi, o przewidywane ceny paliw (w kontekście planowanego embarga na gaz, ropę i węgiel z Rosji) i o działanie budowanego przez państwo holdingu spożywczego. Poruszyli sprawę znakowania żywności „eko”, skarżyli się na komplikację przepisów podatkowych i ceny energii elektrycznej. Była też mowa o skutkach „Europejskiego Zielonego Ładu” oraz o zakresie dopuszczanej przez Unię Europejską publicznej pomocy dla rolnictwa.
.jpg)
.jpg)
AB [ja]