Motocykliści tuż po akcji zajęli się podzieleniem pozostałych rzeczy dla potrzebujących dzieci z miasta i gminy Radzyń Podlaski oraz zakupem zimowych kurtek i butów. - Ilość zebranych pieniążków (ponad 13 tysięcy złotych) przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Ilość darów, które otrzymaliśmy od Mieszkańców również była imponująca. Cieszymy się, że nasza akcja znalazła zrozumienie wśród ludzi, którzy zechcieli podzielić się z potrzebującymi swoim sercem i portfelem. Za zebraną kwotę zakupiliśmy buty i kurtki zimowe dla dzieci wskazanych przez pracowników MOPS i GOPS. Kolejna część pieniędzy została przeznaczona na węgiel dla potrzebujących rodzin. Pieniążków było na tyle dużo, że pomogliśmy także rodzinom z gminy Czemierniki – dodaje Jacek Patkowski, współorganizator.
Cisi bohaterowie
Jak się okazuje, akcja „Motomikołajki” kryje także cichych bohaterów – ludzi, którzy nie mogli być w tym dniu z motocylistami, a bardzo chcieli pomóc. - Wielkim pozytywnym zaskoczeniem były odbierane przeze mnie telefony z propozycją wsparcia akcji poprzez zakup najpotrzebniejszych rzeczy dla wybranej rodziny. Pomoc płynęła nie tylko z Radzynia czy okolic ale także z Polski jak i zagranicy. Do pomocy przystępowały rodziny, grupy przyjaciół i znajomych a nawet obcych sobie ludzi. Wszyscy organizowali się i robili paczki dla potrzebujących rodzin. To było naprawdę coś pięknego – mówi Karol Niewęgłowski.
Plany na za rok
Jeśli nic nie pokrzyżuje planów, motocykliści zapowiadają, że za rok pomoc będzie niesiona na jeszcze większą skalę. - Nie chcemy zdradzać szczegółów ale plany mamy wielkie i mamy nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli. Jeszcze raz wszystkim serdecznie dziękujemy za pomoc i już dzisiaj zapraszamy do włączenia się w akcję za rok. A tymczasem do zobaczenia w nowym roku! - puentują swoje wypowiedzi panowie.
Więcej zdjęć >>> TUTAJ <<<
Inf. pras.
[MSz]
Listopad 2024
