Eucharystię żałobną celebrowali kapłani z dekanatu siemiatyckiego i całej diecezji. Uczestniczyły w niej siostry zakonne,, a także parafianie z obu siemiatyckich parafii.
W homilii ks. Bohdan Sawicki mówił, że w chwili gdy wspólnota kapłanów i wiernych zebrała się, by przekazać zmarłego brata-kapłana Panu Jezusowi, wracają wspomnienia. Przypominał, że już będąc seniorem wspierającym parafię św. Boboli, śp. ks. Kocuk wymykał się z domu wcześniej, by przed Mszą świętą pobyć razem z innymi kapłanami. - Pobudzał nas tym do braterskiej postawy, wiele usłyszeliśmy od niego wskazówek, słów wsparcia – mówił. ks. Sawicki. Wspominał praktyki diakońskie w parafii Klichy, gdzie proboszczem był śp. ks. Tadeusz, jak pobierał nauki od niego oraz jak przyglądał się jego katechezom. Te wspomnienia podsumował zdaniem - Ostatnie sakramenty nałożyłem księdzu, od którego uczyłem się bycia kapłanem. O zmarłym kapłanie mówił – była w nim dobroć, mądrość, chrześcijański humoru, ale i ogrom taktu.
- W twoim towarzystwie nikt nie mógł być smutny, bo ty z każdego wydarzenia umiałeś sprawić ludziom radość. Tymi żartami nigdy nikogo nie obraziłeś ale potrafiłeś wywołać uśmiech na wszystkich twarzach - mówił ks. Józef Grzeszczuk w imieniu kapłanów żegnając śp. ks. Tadeusza Kocuka.
Po Mszy Św. żałobnej trumnę z ciałem zmarłego kapłana przewieziono do parafii w Pobikrach, gdzie w czwartek, 9 lutego odbędą się dalsze uroczystości pogrzebowe:
godz. 10.15 – modlitwa różańcowa,
godz. 11.00 – Msza św. pogrzebowa,
po Eucharystii – ciało spocznie na cmentarzu parafialnym w Pobikrach.
Parafianie, którzy chcą uczestniczyć w Mszy św. pogrzebowej śp. ks. Tadeusza Kocuka mogą skorzystać ze wspólnego transportu. W czwartek o godz. 9.00 z parkingu przy kościele pw. Św. Andrzeja Boboli wyruszy autokar do Pobikier.
ZDJĘCIA
.jpg)
.jpg)
.jpg)
ABol/MR