Pełne wyniki badań ścieków i wód powierzchniowych będą znane za tydzień, teraz znamy pierwsze – podstawowe parametry z pobranych próbek. Jak powiedział Radiu Podlasie Marcin Dziedzic Naczelnik Wydziału Inspekcji WIOŚ w Białymstoku – poziom tlenu i pH są w normie. Wyniki są różne dla próbek pobranych w rzece powyżej wylotu z oczyszczalni i poniżej tego wylotu, jednak są to wyniki zbliżone i nie przekraczają norm.
    
Wyniki mieszczą się w normie, chociaż potwierdzono, że wizualnie jakość wody jest gorsza. Na rozszerzone wyniki badań tj. badania ścieków i badania wody powierzchniowej - potrzeba tygodnia.
    
Otrzymaliśmy też wyjaśnienia z Przedsiębiorstwa Komunalnego w Siemiatyczach, wynika z nich, że spadek poziomu tlenu w komorach biologicznych w oczyszczalni zauważono pod koniec października. W piśmie skierowanym do naszej redakcji przez prezesa PK Mariusza Pyzowskiego czytamy:
    
„Awaria technologii oczyszczania ścieków w Siemiatyczach została spowodowana niekontrolowanym zrzutem ścieków w zwiększonej ilości o około 1000 m3, zawierających duży ładunek zanieczyszczeń oraz substancje powodujące obumieranie mikroorganizmów w osadzie czynnym - odpowiedzialnym za biologiczne procesy oczyszczania ścieków. Przyczyniło się to do drastycznego spadku tlenu w komorach biologicznych i tym samym spadek sprawności oczyszczania ścieków. Wyżej wymienione ścieki prawdopodobnie trafiły na oczyszczalnię od któregoś dostawcy ścieków przemysłowych, który nie poinformował operatora oczyszczalni o zaistniałym zdarzeniu. Niezwłoczna informacja pozwoliłaby na szybką reakcję operatora oczyszczalni i przejęcie agresywnych ścieków celem ich odseparowania. Pomimo awarii ścieki wpływające do oczyszczalni poddawane są procesom oczyszczania po czym następnie po oczyszczeniu mechanicznym i biologicznym trafiają do odbiornika tj. rzeki Kamionki. Pomimo barwy i mętności odprowadzane ścieki oczyszczone posiadają zredukowany ładunek zanieczyszczeń w stosunku do ładunku zanieczyszczeń ścieków dopływających do oczyszczalni na poziomie wymaganym w pozwoleniu wodnoprawnym lub nieznacznie je przekraczającym.”
    
2 listopada PK powiadomiło o awarii oczyszczalni WIOŚ. Otrzymaliśmy zapewnienie, że wzmożono kontrole jakości ścieków dopływających do oczyszczalni i regularnie jest też badany wylot ścieków po oczyszczeniu.
    
W piśmie odniesiono się też do cytowanej w naszym portalu wypowiedzi kierownika Nadzoru Wodnego w Siemiatyczach – Wody Polskie, który użył określenia „dało się wyczuć woń ścieków komunalnych”. Wg Przedsiębiorstwa Komunalnego „jest nieprawdziwe i nie zweryfikowane ponieważ do rzeki trafia bezwonny ściek oczyszczony, poddany procesom oczyszczania i nie jest to absolutnie surowy ściek komunalny. Nadzór Wodny nie był obecny podczas interwencji WIOŚ być może dlatego przekazał niezweryfikowane informacje i wprowadził opinię publiczną w błąd.”
    
Czekając na pełne wyniki badań i ustalenia policji, która także prowadzi postępowanie w tej sprawie, można mieć tylko nadzieję, że awaria zostanie jak najszybciej usunięta i w naszych pięknych podlaskich rzekach płynąć będzie tylko czysta woda, która barwą, zapachem ani składem nie będzie nikomu szkodzić, nie będzie odstraszać turystów i nadal będzie silnym atutem Nadbużańskiego Podlasia. I bezdyskusyjnie, że woda ta nie będzie śmierdzieć, bo na tę chwilę zdania są podzielone, jedni wyczuwają nieprzyjemny zapach drudzy twierdzą, że to nieprawda.

Foto: ABol - rzeka Kamionka w centrum Siemiatycz
ABol/MR