Posłuchaj relacji
Wyjazdy wakacyjne z małymi dziećmi są specyficzne i muszą być odpowiednio zaplanowane. Bardzo ważne jest, żeby dzieci miały wystarczająco atrakcji i rozrywki, żeby nie marudzić. My takie miejsce odkryliśmy na Mazurach w okolicach rzeki Krutynia i miejscowości Ruciane Nida.
Kilkudniowy wyjazd można zaplanować tak, żeby codziennie, oprócz pluskania w jeziorze, zorganizować wycieczkę w jakieś atrakcyjne miejsce.
O spływach kajakowych Krutynią mówiła już na antenie Radia Monika Jabłkowska. Dodam tylko, że na Krutyni są takie odcinki, które można przepłynąć kajakiem nawet z bardzo małymi dziećmi. Jest pięknie, woda maksymalnie po pas a więc dość płytko czyli bezpiecznie, co pół metra lilie wodne i podpływające do kajaków łabędzie. Na takim odcinku spływu - dzieci z pewnością nie będą się nudzić.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Park dzikich zwierząt.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
W Kadzidłowie niedaleko Rucianego-Nidy można z bliska zobaczyć m.in. żubry, bizony, bobry, wilki, sarny, daniele, jelenie, dziki, koniki polskie i wiele gatunków ptaków. Często trafiają tu osierocone maluchy różnych gatunków i inni leśni pechowcy. Niektóre po odchowaniu i wyleczeniu wracają do lasu, inne zostają w parku na zawsze, otoczone troskliwą opieką. Zwierzęta mają tu bardzo dużo swobody, spacerują i mieszkają w parku, a ludzie starają się im nie przeszkadzać. Jedynie te, które mogłyby być niebezpieczne, odgrodzono od zwiedzających mocną siatką. Do wielu zwierzaków można podejść, a nawet je poklepać czy pogłaskać. Przewodnicy oprowadzają turystów po parku, wyjaśniając obyczaje oglądanych gatunków, i cierpliwie odpowiadają na niekończące się pytania. Opowiedzą np.: niezwykłą historię dziczej miłości i perypetie pewnej sympatycznej oślicy. Podpowiedzą, jak odróżnić daniele od jeleni i nauczą karmić rogacze z ręki. To niezapomniane przeżycie nie tylko dla dzieci.
Kolejną okazją do kontaktu z dziką przyrodą są rezerwat koników polskich oraz fermowa hodowla bobrów w Popielnie. Wizyta daje wyjątkową okazję do zobaczenia koników polskich w ich naturalnym środowisku. Zwierzęta są łagodne i ufne, dlatego lubiane są zwłaszcza przez dzieci, dla których wizyta w stacji badawczej PAN to prawdziwa atrakcja. Koniki przez cały rok żyją na wolności, w lesie doświadczalnym, w którym wytyczono ścieżki przyrodnicze. Wyjątkowe zainteresowanie dzieci i nie tylko wzbudza też fermowa hodowla bobrów.
Kolejną atrakcją w tym rejonie Mazur jest Galindia położona na półwyspie w Puszczy Piskiej u ujścia Krutyni do jeziora Bełdany.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Jest to rodzaj ośrodka turystycznego, którego koncepcja nawiązuje do tradycji plemienia Galindów zamieszkujących od V wieku p.n.e. do XII wieku obszar Wiekich Jezior Mazurskich. Ośrodek składa się nie tylko z hotelu, restauracji i pensjonatu, ale również nietypowych budowli jak: pieczary, termy, lochy demonów, studnie głodowe, uroczyska leśne, rytualny krąg kamienny czy skansen i labirynt Galindów.
Wśród rzeźb galindzkich bóstw, w stylizowanych wnętrzach ośrodka a także wokół ogniska, odtwarzane są na życzenie turystów obrzędy Galindów. Co ciekawsze goście nie są w tych imprezach biernymi widzami, ale autentycznymi współuczestnikami przebranymi w kostiumy nawiązujące do strojów sprzed setek lat.
Godne polecenia są także rejsy statkiem z Rucianego Nidy. Podczas takiego rejsu można m.in. zwiedzić stojąca na niewielkiej polanie w pobliżu stromego brzegu jeziora Nidzkiego leśniczówkę Pranie.
![]() |
W obrośniętym dzikim winem budynku mieści się Muzeum Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Odtworzono tam m.in.: warszawski gabinet poety.
![]() |
![]() |
To tylko niektóre atrakcje w tym rejonie Mazur. Dodam, że jest to także świetne miejsce na wycieczki rowerowe i piesze. Jest stosunkowo niedaleko, więc podróż przede wszystkim dla dzieci nie jest mecząca a i ceny biletów- wejściówek, noclegów czy wypożyczenia sprzętu są przystępne. Dlatego polecam ten rejon Mazur jako doskonałe miejsce na wakacyjny wypoczynek dla rodzin z małymi dziećmi.
fot. Andrzej Michalski
[ja]