
Ojciec Wilhelm (o przydomku Schwartze) pochodził z Holandii. Z dokumentów poznajemy go jako poważnego, czcigodnego człowieka. W 1330r. poślubił miejscową dziewczynę o imieniu Agata, znaną z pobożności i pracowitości.
Już od najmłodszych lat Dorota pragnęła naśladować matkę w jej pracowitości i praktykach religijnych. Mając 6 lat przypadkowo została oblana wrzącą wodą. Wtedy, cierpiąc wielki ból, usłyszała głos mówiący do niej "Uczynię z ciebie nowego człowieka". Od tego momentu zapragnęła cierpieć dla Chrystusa. Codziennie odmawiała "Wierzę w Boga" i Ojcze nasz", a modlitwę "Zdrowaś Maryja" potrafiła powtarzać setki razy.
Mając 17 lat Dorota wyszła za mąż za starszego o 20 lat Alberta Swertvegher, płatnerza z Gdańska. Młoda para zamieszkała przy "acies longe platee", czyli dzisiejszej ulicy Długiej (nr 64). Dorota wydała na świat dziewięcioro dzieci. W czasie epidemii w 1373 i 1382 zmarło siedmioro jej dzieci. Jedyna jej córka wstąpiła do klasztoru mniszek w Chełmnie.
Małżeństwo Doroty i Adalberta okazało sie niedobrane. Dorota unikała zabaw i życia towarzyskiego, co prowadziło do konfliktów z mężem. Chodzenie do kościoła stanowiło najradośniejsze momenty w jej życiu. Rok po ślubie, dnia 3 maja 1364 roku, miała pierwsze widzenie. W latach 1389-1390 pielgrzymowała do Rzymu. Setki kilometrów, noce spędzone na czuwaniu i kontemplacji, a także ekstaza przeżywana w sanktuariach, które nawiedziła sprawiły, że dotarła do Wiecznego Miasta skrajnie wyczerpana. Spędziła tam kilka tygodni, nękana przez tajemniczą chorobę, uduchowiona i szczęśliwa. Kiedy w maju 1390 roku wróciła do Gdańska, jej mąż już nie żył.
W 1391 roku przybyła do Kwidzyna, by spotkać się z teologiem Janem z Kwidzyna. Następnie postanowiła przenieść się do tego miasta, by korzystać z jego pomocy i przekazywać mu treść swoich objawień. Całe dni spędzała w katedrze. Pragnęła zostać pustelnicą, na co uzyskała zgodę władz koscioła. 2 maja 1393 roku została zamurowana w celi przy katedrze (takie postępowanie nosi dziś nazwę rekluzorium). Przez zakratowane okienko codziennie przyjmowała Najświętszy sakrament. Przez rok i osiem miesięcy umartwiała się, czuwała i modliła. Przepowiedziała dzień swojej śmierci.
Jan z Kwidzyna spisał jej objawienia w dwóch dziełach w formie dialogu: Conffessiones i Apparitiones. Napisał także traktaty o jej życiu i duchowości Septililium i Liber de festis.
Od młodzieńczych lat Dorota nosiła stygmaty. Jan z Kwidzyna zeznał, że rany Doroty zmieniały się, nie zawsze krwawiły, choć ich noszenie wiązało się z ogromnymi cierpieniami. Świadectwem o stygmatycznych zranieniach Doroty jest poświęcona jej ikonografia. Od samego początku przedstawia się Błogosławioną Dorotę trzymającą w ręku albo strzały, albo miecze skierowane we własne serce.
Dorota zmarła dnia 25 czerwca 1394 roku, ciesząc się sławą świętości. Pogrzeb jej trwał 30 dni i zarejestrowano wtedy pierwszy cud (uzdrowienie).
Aprobaty "odwiecznego kultu" Doroty z Mątowów dokonał papież Paweł VI 9 stycznia 1976. Zgodnie z normami odtąd Dorocie z Mątowów przysługuje tytuł pod jakim była czczona w Kościele do tej pory (w Polsce nazywana błogosławioną, w Niemczech świętą). W kościele katolickim jej wspomnienie obchodzone jest w Archidiecezji Gdańskiej, Diecezji Elbląskiej i Archidiecezji Warmińskiej dnia 25 czerwca. Dorota wspominana jest także w niektórych diecezjach niemieckich oraz przez Zakon Krzyżacki. Na terenie diecezji elbląskiej jest patronką kobiet.
We wsi Mątowy Wielkie znajduje się sanktuarium bł. Doroty. Spotkania ku jej czci organizowane są w pierwszą niedzielę po 2 maja, z racji zamknięcia patronki kobiet w rekluzorium w katedrze kwidzyńskiej. Heroiczna cierpliwość i łagodność żony zwyciężyła. Adalbert stawał się coraz spokojniejszy i łagodniejszy, zaczął i on częściej przystępować do sakramentów.
Przy grobie Doroty modlił się król Władysław Jagiełło po zwycięstwie pod Grunwaldem (1410).
Działy się także przy jej grobie liczne uzdrowienia i nawrócenia. Z polecenia biskupa Kwidzyna i wielkiego mistrza krzyżackiego, spowiednik i kierownik duchowy Doroty, Jan z Kwidzyna, napisał jej żywot w języku łacińskim i niemieckim. Do dnia dzisiejszego zachowało się w odpisach kilka jego egzemplarzy. Tekst niemiecki ukazał się drukiem w Malborku w roku 1492 jako pierwszy druk pomorski. Tenże Jan z Kwidzyna spisał również objawienia, jakie miała Błogosławiona jego penitentka i jej wyznania pod tytułem Septylium, czyli siedem łask szczególnych, jakie od Boga otrzymała bł. Dorota. Na podstawie tych dzieł, jak też na prośbę wielkiego mistrza i biskupów pruskich papież Bonifacy IX w roku 1404 polecił przeprowadzić proces kanoniczny biskupom chełmińskiemu i warmińskiemu oraz opatowi oliws-kiemu. Spisano zeznania 257 świadków o cnotach błogosławionej i o doznanych niezwykłych łaskach w ośmiu obszernych fascykułach i w roku 1405 wysłano je do Rzymu. Wydarzenia dziejowe przerwały proces.
Po odzyskaniu niepodległości w roku 1918 biskupi warmiński i chełmiński rozpoczęli starania o jej kanonizację. W roku 1933 została wysłana petycja do Rzymu, w 1935 poparł ją biskup gdański i synod diecezjalny. Energicznie prowadzili je dalej biskup chełmiński i gdański po wojnie od 1945 roku. Zostały one wreszcie uwieńczone wynikiem pomyślnym. Dnia 9 stycznia 1976 roku Kongregacja do spraw beatyfikacji i kanonizacji zatwierdziła dekret stwierdzający heroiczność życia oraz istnienie kultu od niepamiętnych czasów. Dekret ten tegoż dnia podpisany przez papieża Pawła VI, jest równoznaczny z aktem beatyfikacji (pleni iure). Dnia 13 grudnia 1976 roku odbyły się w związku z tym w katedrze oliwskiej uroczystości dziękczynne.
Dorota z Mątowów to jedyna w polskiej hagiografii osoba, która wybrała formę życia rekluzy. Bardzo wcześnie zaczęła przeżywać stany mistyki w jej najwyższych formach: widzeń, poufałej rozmowy z Chrystusem, otrzymywanych nadprzyrodzonych nakazów, stanów ekstazy itp. Wyróżniała się nabożeństwem do męki Pańskiej. Jest również jedyną w polskiej hagiografii stygmatyczką, chociaż odbicia ran Chrystusa były u niej ukryte. Doznawała na miejscach tychże ran niezmiernych cierpień. Jest rzeczą znamienną i nader rzadko spotykaną nawet wśród świętych, że wizje bł. Doroty pokrywały się ze świętami liturgicznymi i były z nimi silnie powiązane. Dorota wyróżniała się także niezwykłym nabożeństwem do Eucharystii oraz do dusz czyśćcowych i że była z nimi w żywym kontakcie. Spowiadała się codziennie, by mogła przyjmować codziennie Komunię świętą. Był to w owych czasach także wyjątek. Komunikowano bowiem nawet w zakonach najwyżej w święta i w niedzielę i to za pozwoleniem spowiednika. Za najprostszą drogę do doskonałości uznawała wstręt do grzechu, nawet najmniejszego, oraz całkowite oddanie się Bogu, tak aby nic nie zostawiać dla siebie.
Dorota z Mątów była pierwowzorem opisanej przez Adama Mickiewicza w powieści poetyckiej Konrad Wallenrod Aldony, zamurowanej w wieży zamku w Malborku, która przez wskazanie Wallenroda jako „tego, który «ich» zniszczy” przyczyniła się do wybrania go na Wielkiego Mistrza Zakonu.
Bł. Dorota jest patronką Pomorza; kobiet, matek, odlewników.
W ikonografii Błogosławiona przedstawiana jest ze stygmatami. Jej atrybutem jest wieża, w której poleciła się zamurować.
Źródło:
http://www.parafiajasien.gda.pl/?strona=3
http://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/06-25.php3
MC