Spływ każdego roku odbywa się tą samą trasą. Zaczyna się w Drohiczynie i kończy w miejscowości Granne. Wytrwali kajakarze mogą wybrać wersję dwudniową i kontynuować spływ na trasie Granne – Nur. Zdecydowana większość po przepłynięciu 29 km Bugiem z radością korzysta z biesiady w Grannem i w tym miejscu kończy przygodę na wodzie.
Tegoroczny spływ tradycyjnie wystartował z dużą pompą a wodującym kajaki towarzyszyły kolosalne emocje. Wiele osób płynęło po raz kolejny, nie brakowało też debiutantów. Chociaż spływ nie ma charakteru wyścigu, to warto zauważyć, że pierwszy kajakarz przybył do Grannego po 2 godz. i 50 min. Choć zdarzało się, że trasę tę pokonywano już szybciej, to jak powiedział Radiu Podlasie inicjator i organizator spływu – Rafał Siwek, dyrektor Miejsko Gminnego Ośrodka Kultury w Drohiczynie, a prywatnie też doświadczony kajakarz – przy takiej pogodzie był to wyczyn.
A jaka była to pogoda? Trzeba przyznać, że niełatwa dla kajakarzy. Na starcie padał lekki deszcz, ale nie zapowiadał on tego, co wydarzy się później. Kajakarze musieli mierzyć się z wiatrem, który wiał prosto w twarz i falą, która bujała kajakami i chwilami niemal pchała je do tyłu. Tym większa była radość, gdy na horyzoncie widać było Granne i ekipy strażaków, które pomagały w bezpiecznym dotarciu do brzegu. Na lądzie uczestnicy spływu szybko zapominali o trudach i chętnie korzystali z przygotowanych atrakcji – poczęstunku, animacji dla dzieci, ścianki do robienia zdjęć. Przygotowano też koncert muzyki szantowej, a na koniec dyskotekę. Każdy uczestnik spływu mógł otrzymać pamiątkowy dyplom czy zrobić sobie zdjęcie na specjalnie przygotowanej ściance. Podziękowano sponsorom i partnerom wydarzenia, zorganizowano losowanie nagród wśród uczestników (nagrodami były m.in. kajaki). Nagrodzono też wszystkie dzieci biorące udział w spływie. Szczególne podziękowania i upominki powędrowały też na ręce najmłodszej uczestniczki 4-letniej Celinki. Uhonorowano też najstarszego, który ten laur zdobył już czterokrotnie. W spływie uczestniczył po raz siódmy i odbierając upominek zapowiedział, że za rok też popłynie.
Powtarzając opinie wielokrotnie powtarzane podczas spływu, należy zwrócić uwagę na niemal perfekcyjną organizację wydarzenia. Sprawne wypuszczanie kajaków na wodę, sprawne odbieranie kajaków na mecie, podobnie szybko i bezproblemowo można było rano potwierdzić obecność i odebrać pakiet startowy, a w Grannem zjeść posiłek, czy odebrać dyplom uczestnika. Brawo za organizację!
Kajakarzom na starcie i na mecie towarzyszyli samorządowcy i parlamentarzyści: senator Jacek Bogucki, poseł Jarosław Zieliński, członek zarządu Województwa Podlaskiego Marek Malinowski, radny sejmiku wojewódzkiego Jerzy Leszczyński, wicestarosta siemiatycki Sylwester Zgierun, burmistrz Drohiczyna Wojciech Borzym, wójt Perlejewa Jakub Wierzbicki, wójt Mielnika Jerzy Iwanowiec. W ciągu 9-letniej historii spływu, przedstawiciele władz nie raz wsiadali do kajaka i podążali malowniczą trasą, dziką, nieuregulowaną rzeką Bug.
Katolickie Radio Podlasie i portal podlasie24.pl objęły to wydarzenie patronatem medialnym.
GALERIA ZDJĘĆ
.jpg)
ABol [ja]