Efekty pracy zespołu powołanego przez Komisję Rewizyjną poznaliśmy na sesji Rady Miasta 1 kwietnia. Przedstawił je radny Andrzej Skwarek. Odczytał on treść uchwały, w której zawarto pokontrolne wnioski i zalecenia. W tej uchwale czytamy m.in. że żłobek wybudowano w złym miejscu co doprowadziło do likwidacji terenu przed sąsiadującym z placówką przedszkolem, że zabrakło dostatecznej kontroli przy projektowaniu co skutkowało montażem nieprawidłowych okien, że przy wymianie okien nie powinni pomagać pracownicy Zakładu Gospodarki Lokalowej, oraz że osoby pełniące funkcję kierownika budowy i inspektora nadzoru inwestycji wykonywały swoją pracę niewłaściwie. Komisja sformułowała też zalecenia nakazując m.in. ulepszenie systemu odprowadzania wody z dachu budynku żłobka, wyciągnięcie konsekwencji prawnych i finansowych wobec osób, które brały udział w procesie budowy oraz zakazanie pracownikom miejskich jednostek wykonywania zadań zleconych firmom zewnętrznym.
>> UCHWAŁA <<
Raport zespołu powołanego do przeprowadzenia kontroli procesu inwestycyjnego i funkcjonowania miejskiego żłobka poddano pod dyskusję. Jako pierwszy głos zabrał radny Henryk Lipiec. Pracę wykonaną przez zespół nazwał kazuistyką – czyli zastosowaniem skomplikowanej i niejasnej argumentacji, wręcz naginaniem argumentów, w celu udowodnienia jakieś tezy. Jego zdaniem nie doszło do likwidacji placu zabaw przed przedszkolem, bo plac nadal jest, a zanim powstał żłobek rozważano trzy jego rożne lokalizacje. Pytał też dlaczego nie mogli pracować przy wymianie okien pracownicy ZGL. Nazwał to po prostu pomocą i pytał, czy lepiej było podjąć takie działania, czy wskutek błędu projektanta stracić dofinansowanie na budowę żłobka. Odniósł się też do zarzutu braku dostatecznego nadzoru nad inwestycją, podkreślając, że zawsze można więcej i lepiej. „Założyliście panowie, że inwestycja jest nierzetelnie wykonana. I nierzetelnie przygotowaliście ten raport” - mówił radny Henryk Lipiec.
Głos w dyskusji zabrał również radny Arkadiusz Pogonowski: „Chyba radni PiS-u cieszą się, że zalało ten żłobek. Bo byli przeciwko. I to się potwierdza. Ból jest o to, że żłobek działa. Zarzucacie panowie, że pracownicy ZGL pomagali? Dobrze, że pomagali, a nie w czasie godzin pracy rozwieszali plakaty wyborcze, co jak wiemy miało miejsce w przeszłości”. Krytycznie wobec wniosków komisji wypowiadał się również radny Jarosław Okliński: „Czytam ten raport i w sumie niczego więcej się nie dowiedziałem niż w listopadzie. Uwiarygodnienie pewnych tez? O to chodziło? Ten błędów nie robi, kto nic nie robi. Bicie piany, szkoda nafty, szkoda czasu. A co jest źle, trzeba naprawić”.
Jako ostatni głos w dyskusji zabrał radny Artur Gałach, który pytał, czy faktycznie nic się nie stało? Czy faktycznie nie doszło do nieprawidłowości? „Ja uważam, że tam gdzie jest źle, należy to sygnalizować i pokazywać”. I jak podkreślał, radni z klubu PiS nie byli przeciw budowie żłobka. Jako dowód przypomniał głosowanie nad budżetem na 2019 rok. Radni z PiS byli wówczas za jego przyjęciem, a w tych planach była mowa o budowie żłobka. „Te kontrole są potrzebne i nie mówmy, że nie przynoszą one żadnych pozytywnych efektów”.
Dyskusja nad wnioskami komisji trwała by zapewne dłużej, ale rady Ireneusz Goławski zgłosił formalny wniosek o jej zamknięcie. Ten wniosek poparło 13 radnych, przeciw było czterech, a dwóch wstrzymało się od głosu.
Ostatecznie uchwała w sprawie wniosków pokontrolnych Komisji Rewizyjnej została przyjęta. Za było 11 radnych, pięciu było przeciw, a trzech wstrzymało się od głosu. Burmistrz Piotr Płudowski pytany przez nas o to, jak wykona teraz podjętą przez radnych uchwałę, odpowiada: „Mam nadzieję, że radni mnie oświecą w jaki sposób te zapisy i te zalecenia mogą być zrealizowane. W mojej ocenie są nie do zrealizowania”.
zdjęcie: archiwum podlasie24
AKup [MSz]
Paźdzernik 2025
